Trzy przedstawienia i koncert znalazły się w programie Baltic Opera Festival, który już po raz drugi odbędzie się w Trójmieście w dniach 20-25 lipca. W Operze Leśnej w Sopocie pokazane zostaną dwa spektakle operowe: „Latający Holender” i „Turandot”, a w gdańskiej Operze Bałtyckiej przedstawienie „Jaś i Małgosia”. W gdyńskiej stoczni zaplanowano koncert Ukrainian Freedom Orchestra, która w tym roku jest festiwalową orkiestrą. Powstała z inicjatywy Keri-Lynn Wilson, która ma ukraińskie korzenie. W stoczni 23 lipca orkiestra zagra IX Symfonię Ludwika van Beethovena, a partie solowe zaśpiewają soliści w języku ukraińskim, w tym pomysłodawca i dyrektor artystyczny festiwalu – Tomasz Konieczny.
Orkiestra złożona z ukraińskich muzyków zagra także podczas opery „Turandot” Giacomo Pucciniego w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego. Zaplanowano dwa przedstawienia – 20 i 25 lipca. Natomiast 24 lipca melomani usłyszą „Latającego Holendra” Ryszarda Wagnera, który został pokazany w ubiegłym roku.
Jak podkreśla w audycji Tomasz Konieczny, w tym roku spektakl będzie można zobaczyć w innej obsadzie. Jedynie Małgorzata Walewska ponownie zaśpiewa partię Mary. Tomasz Konieczny zaprezentuje się jako Holender. Wystąpią także orkiestra, chór, tancerze Opery Bałtyckiej. Operę wyreżyserowała Barbara Wiśniewska, kierownictwo muzyczne objął Yaroslav Shemet.
21 lipca Opera Bałtycka w Gdańsku pokaże spektakl „Jaś i Małgosia” Engelberta Humperdincka wyprodukowany przez Teatr Wielki z Łodzi.
Posłuchaj audycji:
Marzena Bakowska/pb