O krok od tragedii na krajowej szóstce. Samochód po dachowaniu doszczętnie spłonął

(Fot. Komenda Miejska Policji w Słupsku)

Kierowca stracił panowanie nad samochodem podczas wyprzedzania. Uszkodzone auto zapaliło się, ale 25-latek zdołał uciec. Do wypadku doszło w powiecie słupskim, na trasie pomiędzy miejscowościami Mianowice i Domaradz.

Jak ustaliła policja, kierujący mercedesem podczas wyprzedzania stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w drzewo i dachował. – Mężczyzna opuścił pojazd przy pomocy pracujących na polu rolników. Jego auto doszczętnie spłonęło -poinformował Jakub Bagiński, oficer prasowy Komedy Miejskiej Policji w Słupsku.

(Fot. Komenda Miejska Policji w Słupsku)

25-latek szczęśliwie doznał jedynie drobnych zadrapań i otarć.
Policja apeluje o ostrożność na drodze.
Przemysław Woś/hb
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj