Do Urzędu Pocztowego w Kwidzynie przyszła 80-letnia kobieta, która dostała informację na telefon komórkowy o ofercie inwestycyjnej. Zgłosiła się do placówki z danymi do przelewu i chciała dokonać wpłaty w wysokości tysiąca złotych. Dwie pracownice Poczty Polskiej zapobiegły wyłudzeniu.
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia Joanna Buksińska, pracownik obsługi klienta w placówce pocztowej. – Przelew był na osobę, a nie na firmę i to było pierwsze podejrzenie. Drugie to tytuł przelewu, który brzmiał „przelew środków”, bez wskazania ich celu np. za prąd czy za gaz – tłumaczy.
Seniorka po interwencji pracownic Poczty Polskiej wycofała się z przekazania pieniędzy na podejrzany numer konta.
Alicja Samolewicz-Jeglicka/aKa