Chcemy wygrać trzy najbliższe spotkania, w tym najbliższe z Polpharmą Starogard – deklarują trenerzy i zawodnicy Energa Czarnych Słupsk. Pierwszy trener Mirosław Lisztwan nie przegrał jeszcze spotkania.
Pod jego wodzą koszykarze ze Słupska wygrali cztery kolejne spotkania. Lisztwan pytany czy zostanie na stanowisku do końca sezonu odsyła do prezesa Energa Czarnych Słupska Andrzeja Twardowskiego.
” Jestem dziś na konferencji prasowej więc będę prowadził zespół w sobotę z Polpharmą Starogard Gdański. Mamy cel wyznaczany na bieżąco. Zmieniamy styl gry, chcemy lepiej bronić i z tego wyprowadzać szybki atak. Jeśli się nie udaje to ustawiamy grę w ataku pozycyjnym. Moja rola do końca sezonu to pytanie do prezesa, nie do mnie” – odpowiada Lisztwan.
Jarosław Mokros, skrzydłowy słupskiego zespołu mówi, że plan na razie jest taki by wygrać trzy najbliższe spotkania. „Mamy spotkania z Polpharmą, Dąbrową Górniczą i Lublinem. To są spotkania w których jesteśmy faworytami i musimy je wygrać. Na pewno kilka wygranych z rzędu spotkań pozwoliło nam na na większą wiarę w siebie i trochę luzu. Od tego jest trener żeby ten luz nie był za duży i żeby każdy grał dla zespołu, a nie dla indywidualnych statystyk. Myślę, że 7-0 w tej serii od kiedy zespół prowadzą Mirosław Lisztwan i Rafał Frank jest realne i do tego będziemy dążyć” -podkreśla Jarosław Mokros.
Z ośmioma zwycięstwami i sześcioma porażkami Energa Czarni Słupsk zajmują obecnie siódme miejsce w Tauron Basket Lidze.