Niechlubny rekord w powiecie bytowskim. Jednego dnia policja zatrzymała aż siedmiu pijanych kierowców. Rekordzista wyjechał w trasę, mimo że miał w wydychanym powietrzu ponad trzy promile.
– Mundurowi od samego rana rozpoczęli akcję trzeźwość na terenie całego powiatu bytowskiego. Już kilka minut po godzinie 5 rano zatrzymali do kontroli drogowej w Udorpiu 21-letniego kierowcę volkswagena, który wydmuchał prawie promil alkoholu – informuje Dawid Łaszcz, oficer prasowy komendanta Powiatowego Policji w Bytowie. – Kilka minut później podobny wynik wykazał alkomat przy kontroli 50-letniej kobiety, która kierowała toyotą w Soszycy. Jeszcze w tej samej godzinie w Udorpiu niespełna pół promila w organizmie miał 48-latek kierujący mercedesem. Za kierownicę po użyciu alkoholu wsiadł również 63-latek w Miłocicach i 45-latek w Wołczy Małej. Badanie wykazało, że mają w organizmie prawie promil alkoholu, a po godzinie 8 zatrzymany kierowca volkswagena w Studzienicach czasie badania wydmuchał ponad promil. We wszystkich przypadkach kierowcy stracili prawo jazdy i odpowiedzą przed sądem. Niechlubnym rekordzistą tego zestawienia okazał się jadący środkiem drogi rowerzysta na trasie Kamnica-Bobęcino. 67-latek prowadził swój jednoślad, mając w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Ukarano go mandatem karnym wysokości dwóch i pół tysiąca złotych.
Za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu grozi do trzech lat pozbawienia wolności, pozbawienia uprawnień do kierowania na co najmniej trzy lata oraz konfiskata pojazdu.
Przemek Woś/ar