Drastyczna podwyżka cen wyrobów tytoniowych i e-papierosów. „To wpłynie na całą branżę”

Prezes Grupy Progres, Cezary Maciołek oraz Przemysław Kitowski, ekspert WSB Merito Gdańsk (Fot. Radio Gdańsk)

Od nowego roku szykuje się podwyżka cen papierosów, wyrobów tytoniowych oraz e-papierosów. Ministerstwo Finansów przedstawiło propozycje zmian w podatkach. W jaki sposób może to wpłynąć na branżę, analizowali w audycji „Ludzie i pieniądze” prezes Grupy Progres Cezary Maciołek oraz Przemysław Kitowski, ekspert WSB Merito Gdańsk.

Resort finansów zakłada, że akcyza na papierosy od stycznia wzrosłaby o 25 procent, na tytoń o 38 procent, na inne wyroby tytoniowe o 50 procent, a na płyn do e-papierosów – o 75 procent.

– Tak drastyczna podwyżka, wprowadzana w krótkim czasie, wpłynie na całą branżę – oceniał Cezary Maciołek. – Na pewno wymagałoby to rozmów w konkretnych grupach i obszarach, żeby przeanalizować, czy kwoty i tempo jest zasadne i jakie to będzie miało przełożenie bezpośrednie na kolejne ruchy i działania – wskazywał prezes Grupy Progres. Z kolei Przemysław Kitowski dodawał, że problemem jest tzw. szara strefa. – Pewnie znowu będą nielegalnie ściągane z innych krajów papierosy bez akcyzy – dodawał ekspert WSB Merito Gdańsk.

Obowiązujące obecnie zmiany w akcyzie, zakładają wzrost tego podatku rocznie o 10 procent. W przyszłym tygodniu, w sprawie podwyżki akcyzy minister finansów ma spotkać się z branżą alkoholową.

CZTERODNIOWY TYDZIEŃ PRACY

W audycji Iwona Wysocka zapytała też specjalistów o brytyjski eksperyment z wprowadzeniem czterodniowego tygodnia pracy w urzędach. Jego wynik, to mniejsza rotacja pracowników, większa produktywność i szybsza obsługa petentów. Przy czym urzędnicy pracowali krócej za te samą płacę.

– Wszystko co wpływa na wydajność i efektywność pracownika, powinno być przedmiotem dyskusji. Jednak są branże, w których krótszy tydzień pracy się nie sprawdzi. Bardzo dogłębnej analizy wymagałyby samorządy czy funkcje rządowe, szpitale, czy też po prostu funkcje publiczne. To nie są komercyjne biznesy, gdzie możemy w jakiś sposób się dostosować do naszych odbiorców, bądź ustalić pewien system pracy i przygotować do takiego układu funkcjonowania – komentował Cezary Maciołek.

– Moim zdaniem w Polsce jeszcze co najmniej przez kilka kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt lat nie zostanie to holistycznie wprowadzone – uważa Przemysław Kitowski.

Po wprowadzeniu krótszego tygodnia pracy w brytyjskim urzędzie, o prawie 40 procent spadła rotacja pracowników.

Posłuchaj całej audycji:

hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj