Jakość powietrza nie pogorszyła się po wielkim pożarze. „Były sprzyjające warunki pogodowe”

(fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

W niedzielę, 14 lipca, w Nowym Porcie wybuchł największy od lat pożar w Gdańsku. Tymczasem teraz stacje monitoringu nie wykazują już wyraźnego pogorszenia jakości powietrza. Co ma wpływ na odczyty i jak interpretować pomiary? Skąd czerpać informacje o stanie powietrza, którym oddychamy? W rozmowie z Sebastianem Kwiatkowskim wyjaśniała to Michalina Bielawska, dyrektor Fundacji ARMAG.

Michalina Bielawska podkreślała, że apel strażaków, którzy prosili mieszkańców Nowego Portu, aby nie otwierali okien, zdecydowanie był potrzebny. – Straż pożarna słusznie apelowała, ponieważ w bezpośrednim sąsiedztwie dym oddziaływał. Tego dnia były jednak sprzyjające warunki pogodowe. Dominujący południowy kierunek wiatru wynosił smugę zanieczyszczeń coraz wyżej i poza obszar miasta, nad obszar zatoki, a szczęśliwie dla mieszkańców nie przemieszczał się w stronę zabudowań. Co więcej, wystąpiły też objawy burzowe, które również pomogły zniwelować skutki dymu i obniżyć stężenia – tłumaczyła.

– Zawsze musimy pamiętać, zwłaszcza, jeśli znajdziemy się w bezpośrednim sąsiedztwie pożaru, że warunki pogodowe mogą zmienić się na mniej korzystne. Jeżeli wyczuwamy albo widzimy w pobliżu dym, lepiej zamknąć okiennice – radziła.

Posłuchaj całej rozmowy:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj