W związku z intensywnym deszczem i burzami, pomorscy strażacy od 16:00 wyjeżdżali już niemal tysiąc razy. Jak mówią, najwięcej interwencji dotyczy Gdyni oraz powiatów: kwidzyńskiego, chojnickiego i starogardzkiego. Wiele ulic i przejść podziemnych dosłownie zniknęło pod wodą, silny wiatr pourywał konary drzew.
AKTUALIZACJA GODZ. 19:05
Strażacy z Chojnic walczą ze skutkami burzy.
Gdańsk Wrzeszcz pic.twitter.com/nrj6XafzKg
— Tomasz Szatkowski (@szatko80) July 16, 2024
AKTUALIZACJA GODZ. 18:55
Prawie tysiąc interwencji w związku z załamaniem pogody na Pomorzu podjęli już strażacy.
Zalane przejście do dworca w Sopocie:
Front pogodowy, jaki przechodził z zachodu na północny wschód regionu, przyniósł miejscami opad ponad 30 litrów na metr kwadratowy, a wiejący wiatr osiągał prędkość ponad 100 km/h.
Najwięcej pracy strażacy mają w Gdyni, gdzie zgłoszeń było 150. Problemy dotyczą głownie przewróconych drzew (między innymi przy Parku Centralnym) ale także zalanych ulic i przejść podziemnych. Szczęśliwie nikt nie ucierpiał.
W województwie pomorskim są także problemy z dostawami energii elektryczną. Zasilania nie mają mieszkańcy w centralnej i wschodniej części województwa. Na liście awaryjnych wyłączeń między innymi Nowa Karczma, Stegna, Nowy Staw, okolice Malborka i Smętowa Granicznego. Już teraz wiadomo, że nie wszyscy odzyskają dziś zasilanie.
Drzewo spadło także na sieć trakcyjną w okolicach Sopotu. Pociągi dalekobieżne jeżdżą po torach SKM. Ruch SKM odbywa się po jednym torze. Są 15 minutowe opóźnienia. Jeden z pociągów stoi uszkodzony przed Rumią. Trwa jego naprawa. Pasażerowie zostaną z niego ewakuowali – informują przedstawiciele SKM.
Na odcinku z Sopotu do Rumi w pociągach SKM honorowane są bilety gdyńskiej komunikacji miejskiej.
Kilka zgłoszeń dotyczy także skutków uderzeń piorunów. Dotarły do nas informacje o spowodowanych przez błyskawice uszkodzeniach dachu. Ponadto zalany został dyskont spożywczy przy ul. Wodnika w Gdańsku Osowej.
Ze skutkami intensywnego deszczu walczy także Sopot.
AKTUALIZACJA GODZ. 18:25
Są także problemy z energią elektryczną. Zasilania nie mają mieszkańcy w centralnej i wschodniej części regionu. – Na liście awaryjnych wyłączeń są między innymi Nowa Karczma, Stegna, Nowy Staw, okolice Malborka i Smętowa Granicznego. Obecnie mowa jest o kilkunastu tysiącach odbiorców bez prądu – powiedział Radiu Gdańsk Grzegorz Baran z Energa Operator.
AKTUALIZACJA GODZ. 18:15
Kolejarze informują, że z powodu złych warunków atmosferycznych ruch pociągów SKM odbywa się po jednym torze. Są 15 minutowe opóźnienia. Z powodu awarii sieci pociągi odjeżdżają z innych niż planowe peronów. Bilety Intercity honorowane są w pojazdach SKM na odcinku z Gdańska Głównego do Gdyni Głównej.
AKTUALIZACJA GODZ. 18:00
Skutki burz, które przechodzą nad Pomorzem są coraz poważniejsze. Silny wiatr powalił drzewa, zniszczył dachy i elewacje na południu regionu. Prze ostatnie dwie godziny pomorscy strażacy otrzymali ponad 600 zgłoszeń. Najwięcej dotyczy powiatów starogardzkiego, kwidzyńskiego, kościerskiego, kartuskiego oraz Gdyni i Pruszcza Gdańskiego, gdzie takich interwencji jest prawie sto.
Według pomiarów Gdańskich Wód – w krótkim czasie spało około 30 litrów wody na metr kwadratowy. W wielu miejscach ulice zamieniły się rwiste potoki, a w miejscach połączeń z wyżej położonymi dzielnicami utworzyły się ogromne bajora, niejednokrotnie uniemożliwiające jazdę.
Na wysokości ulicy Dmowskiego w Gdańsku Wrzeszczu woda sięga do progów w aucie, wybijają studzienki, a prowadząca z Górnego Tarasu Jaśkowa Dolina to rwąca rzeka.
Zalane są tunele między innymi przy Wzgórzu Świętego Maksymiliana, w Gdyni Cisowej i w Gdańsku Wrzeszczu.
Przewrócone drzewo częściowo zablokowało Sopocką i Legionów w Gdyni. Takie przypadki były też na Małokackiej. Przy ulicy Łużyckiej drzewo spadło na samochód.
Na południu regionu straty to przede wszystkim wiatrołomy. Do Radia Gdańsk docierają także fotografie zniszczonych elewacji i dachów w okolicach Kwidzyna.
Działania strażaków związane są głownie z usuwaniem połamanych drzew i konarów. Jak podkreślają ratownicy, nie ma poszkodowanych, nikt nie ucierpiał.
Według prognoz, przechodzący z zachodu na północny-wschód prąd, może powodować silne burze z gradem i porywy wiatru do 110 kilometrów na godzinę.
Sebastian Kwiatkowski/hb/raf