Wanienki do kąpania niemowląt niezbędnym wyposażeniem hali sportowej w Miastku. Są podstawiane pod cieknący dach Ośrodka Sportu i Rekreacji. Woda zalewa część hali sportowej po każdym deszczu. Burmistrz Miastka obiecuje, że poszuka pieniędzy na remont dachu. Na razie obsługa hali podczas opadów rozstawia wanienki dla niemowląt na parkiecie. – Prawy narożnik hali podcieka. Cała ściana jest zalana po ostatniej ulewie. Jeszcze nie wyschła, bo nie ma ku temu warunków. Rozstawiamy trzy wanienki dla niemowląt, bo mają sporą pojemność. Do tego wiadra i szmaty. Problem jest, gdy zawodnicy grają w piłkę nożną. Można się pośliznąć i kontuzja gotowa. Przy siatkówce jest mniejszy kłopot, bo wtedy ta część hali nie jest w pełni wykorzystywana, opowiadają pracownicy hali.
Według wstępnych szacunków remont ma kosztować ponad sto tysięcy złotych. Inwestycji nie ma w projekcie tegorocznego budżetu Miastka. Remont zostanie przeprowadzony jeśli pojawią się oszczędności. – Mogę powiedzieć, że to nie nowa sprawa, ale zawsze były pilniejsze potrzeby. Mam nadzieję, że uda nam się w pierwszym kwartale wygospodarować jakieś oszczędności i sprawę załatwimy wiosną, mówi burmistrz Miastka Roman Ramion.
Hala ma płaski, betonowej konstrukcji dach pokryty papą. Był już wielokrotnie doraźnie naprawiany, ale takie cząstkowe prace nie przyniosły spodziewanych rezultatów. Pokrycie dachu trzeba wykonać na nowo w całości.