Jacek Karnowski: realizacja deklaracji Trumpa oznaczałaby utratę terytorium przez Ukrainę

Jacek Karnowski, wiceminister funduszy i polityki regionalnej (fot. Radio Gdańsk)
Jacek Karnowski, wiceminister funduszy i polityki regionalnej (Fot. Radio Gdańsk)

Joe Biden zrezygnował z ubiegania się o stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych, udzielając poparcia Kamali Harris. W audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” Joanna Stankiewicz poprosiła o ocenę jego decyzji Jacka Karnowskiego, sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.

Jacek Karnowski pochwalił rezygnację obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych z ponownego ubiegania się o stanowisko. – To dobra i odpowiedzialna decyzja, dobra dla Ameryki, Polski i Ukrainy. Dlaczego? Ponieważ Joe Biden, niestety, przegrałby te wybory. Teraz mamy powiew świeżości, kobietę. Może będzie to pierwsza kobieta prezydent w historii Stanów Zjednoczonych? Oby tylko rosyjskie trolle nie zepsuły tych wyborów. Z punktu widzenia Polski demokratycznej korzystne by było, aby wybory wygrał Joe Biden, a po jego rezygnacji Kamala Harris -przypuszczam, że to ona będzie kandydatką wskazaną przez Demokratów. Z punktu widzenia Polski podzielonej, czyli tej drugiej strony, która przyjaźni się z Viktorem Orbanem, wygrać miałby raczej Donald Trump. Ale obawiam się, że deklarowane przez niego 24 godziny których potrzebowałby do zakończenia wojny polegałyby na tym, że Ukraina straciłaby jedność terytorialną – sugerował Jacek Karnowski.

Posłuchaj całej rozmowy:

MarWer/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj