Afrykańskie pustynne surykatki mimo zimy przebywają na ośnieżonym wybiegu. Dzięki zainstalowaniu zwykłej lampy kwarcowej, te ciepłolubne zwierzęta wychodzą na zewnątrz nawet w styczniu. Ten niecodzienny widok w oliwskim zoo wzbudza zdziwienie i entuzjazm zwiedzających.
W poprzednich latach zwierzęta spędzały zimę w pomieszczeniach zamkniętych. Obecnie grzeją się całą grupą również na dworze. – Jak w solarium, opowiada dyrektor zoo Michał Targowski. Zwiedzający biją nawet brawo z zachwytu, gdy stado surykatek staje pod lampą. – Wyglądają zabawnie i rozkosznie. To był pomysł pracowników, zainstalowali lampę późną jesienią. Nawet nie przypuszczaliśmy, że mała innowacja wprowadzona jesienią, przyniesie tyle radości zwierzętom. Polubiły to miejsce i nawet gdy jest śnieg, a nie ma tęgiego mrozu wychodzą na dwór, żeby zażyć „kąpieli słonecznej”, opowiada Targowski.
Zdjęcie surykatek wygrzewających się pod lampą [fotografia obok] bije rekordy popularności na Facebooku ogrodu. Opis jest zabawny: „Pan elektryk strasznie się żali, że już kilka razy musiał zmieniać żarówkę u surykatek, a żarówki w magazynie się kończą i trzeba będzie poczekać na zakup nowych. To nie są zwykłe żarówki tylko specjalne, grzejące. Podpatrzył, że ci mali spryciarze podciągają się na ramce lampki i dotykają żarówki łapkami, żeby było im cieplej. Żarówki nie lubią dotykania i się przepalają. Lampa została podniesiona wyżej, a surykatki zaczęły się wzajemnie podsadzać, żeby dosięgnąć do żarówki. Pan elektryk je podpatrzył, nam się nie udało”.
Surykatki to jedne z najpopularniejszych zwierząt oliwskiego zoo. Uwielbiane szczególnie przez dzieci. Ciągły ruch i zamieszanie na ich wybiegu można obserwować godzinami. W naturze żyją w południowej Afryce, głównie na pustyni Kalahari. Niewiele osób wie, że młode surykatki łatwo oswoić. Wykorzystuje się je jako łowców małych gryzoni.
wrasz/mat