Rój pszczół na placu zabaw w Pruszczu Gdańskim. Interweniowało pogotowie pszczelarskie

(fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

Rój złożony z około 2,5 tysiąca pszczół zagnieździł się na placu zabaw w Pruszczu Gdańskim. Między innymi w takich sytuacjach ma interweniować nowo założone pogotowie pszczelarskie. Założyli je członkowie Rejonowego Koła Pszczelarskiego w Pszczółkach.

O tym, że na placu zabaw u zbiegu ulic Kasprowicza i Beniowskiego w Pruszczu Gdańskim osiadł pszczeli rój, mieszkańcy zaalarmowali straż miejską o poranku, kiedy na placu nie było jeszcze dzieci. Służby powiadomiły z kolei lokalnych pszczelarzy. Na miejscu błyskawicznie pojawiła się Ewa Cierocka z Rejonowego Koła Pszczelarskiego w Pszczółkach.

– Akcja była prosta – mówi pszczelarka. – Pszczoły były bardzo spokojne i tak też jest zazwyczaj – niesprowokowane nie zaatakują. Zabrałam ze sobą rojownicę, którą podstawiłam pod kokon. Następnie potrząsnęłam nim, aby pszczoły wpadły do środka. Jeżeli pszczoły zostają na dnie, to znaczy że strąciliśmy także matkę – wyjaśnia. – Poczekałam chwilę, żeby zleciały się pozostałe pszczoły, które były na krzaku lub nie doleciały jeszcze z macierzaka, a następnie przewiozłam je do niewielkiej, leśnej pasieki w Jagatowie.

JAK TWORZĄ SIĘ ROJE?

Tworzenie się rojów to dość pospolite zjawisko w miesiącach letnich. Zbite skupisko pszczół powstaje z kilku powodów – z potrzeby rozmnażania, kiedy pszczoły są głodne lub reagują na załamanie pogodowe. W tym przypadku owady najprawdopodobniej zareagowały właśnie na zmieniające się warunki atmosferyczne.

– Pszczoły nie wychodzą do pracy i karmią się nawzajem mleczkiem. Każdej wydaje się, że jest królową. Przez ciasnotę jest dużo dwutlenku węgla, dlatego pszczoły podejmują decyzję, że trzeba się podzielić – dodaje pszczelarka.

(fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

POGOTOWIE PSZCZELARSKIE

Podobna sytuacja miała miejsce miesiąc temu w centrum Gdańska. Owady obsiadły wtedy rower koło Forum Gdańsk. By działać szybciej w takich sytuacjach, Rejonowe Koło Pszczelarskie w Pszczółkach założyło pogotowie. Obejmuje ono zasięgiem Gdańsk, Pruszcz Gdański, Pszczółki i okoliczne miejscowości.

– Założyliśmy pogotowie pszczelarskie po to, żeby skrócić łańcuch powiadamiania. Nie chcemy, żeby mieszkańcy dzwonili pod losowe numery alarmowe, do straży pożarnej, do straży miejskiej. Pszczelarze poradzą sobie najlepiej w takich sytuacjach. Ale nie chodzi tylko o tworzące się roje. Można się z nami skontaktować w każdej sprawie związanej z pszczołami… Także w sprawach doradztwa w produkcji miodu – dodaje Ewa Cierocka.

Numery do dyżurnych pszczelarzy znajdują się na stronie internetowej gminy Pszczółki. Skutecznym sposobem na zapobieganie tworzeniu się rojów jest sadzenie dużej ilości roślin miododajnych, zapewniających pszczołom pożywienie.

Mateusz Czerwiński/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj