Lotos Trefl Gdańsk z druga porażką z rzędu

Siatkarze Lotosu Trefl Gdańsk przegrali drugi mecz przed własną publicznością. Po klęsce z AZS Częstochowa przyszedł czas na BBTS Bielsko-Biała, z którym żółto-czarni mierzyli się niedawno w rozgrywkach o Puchar Polski. Gdańszczanie meczem z drużyną ze wschodu chcieli zmazać złe wrażenie po dotkliwej porażce z AZS-em Częstochowa. Niestety nie tym razem. 

Żółto-czarni problem z pokonaniem podopiecznych Piotr Gruszki mieli już podczas pucharowego spotkania, które wyjątkowo odbyło się w Elblągu. Tam po doskonałym tie-breaku zdołali jednak pokonać jedenastą drużynę Plus Ligi. 

Nauczeni doświadczeniem zawodnicy BBTS-u do meczu przystąpili bardzo zmotywowani. Nie przełożyło się to jednak na wynik. Gdańszczanie po raz kolejny nie potrafili wykorzystać wysokiej przewagi i mimo prowadzenia 24:20 pozwolili przyjezdnym na odrobienie strat. Jednak to gdańszczanie rozstrzygnęli pierwszą partię na swoją korzyść dzięki dwóm błędom gości. Najpierw autowa zagrywka, potem autowy atak Gonazleza i Lotos Trefl zwyciężył 28:26.

W drugiej partii do głosu doszli goście, którzy prowadzili przez większość seta i prowadzenia nie oddali do końca zwyciężając 25:22.

O trzecim secie gdańszczanie będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Lotos Trefl praktycznie nie istniał na parkiecie Ergo Areny i przegrał rekordowo 10:25. Mimo problemów w czwartej partii, podopieczni Andrei Anastasiego zdołali doprowadzić do tie-breaka i wygrali 25:23. 

W ostatnim, decydującym secie lepsi okazali się siatkarze z Bielska-Białej wygrywając partię 15:11 i całe spotkanie 3:2. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany rozgrywający Neroj.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj