Leszek Miller w Słupsku: Magdalena Ogórek jest zagrożeniem dla prezydenta Komorowskiego

– Magdalena Ogórek nie wycofa się z kandydowania, choć wylano na nią wiadro pomyj, powiedział w Słupsku przewodniczący SLD Leszek Miller. Dodał, że jego zdaniem kandydatka na prezydenta z ramienia Sojuszu ma szansę osiągnąć w wyborach bardzo dobry wynik. – Reakcja na naszą kandydatkę jest histeryczna, bo to realna rywalka dla urzędującego prezydenta. To tylko dowód na to, że ci, którzy myśleli, że wszystko jest rozstrzygnięte, już wiedzą, że tak nie jest. Nasza kandydatka się nie wycofa i wierzę, że osiągnie dobry wynik, powiedział Leszek Miller.

W Słupsku lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej odniósł się również do problemów tzw. frankowiczów. Podkreślił, że rząd powinien mocno zaangażować się w pomoc osobom, które zostały poszkodowane przez wzrastający kurs szwajcarskiej waluty.

– Mam na myśli dwa rozwiązania. Stworzenie z pieniędzy banków funduszu pomocy dla ludzi w trudnej sytuacji bądź rzeczywiście krok w kierunku spłaty tych zobowiązań według kursu NBP. Jednak z całą pewnością powinno się to odbyć z pieniędzy banków, które przecież były ratowane przez europejskiej pieniądze podczas kryzysu i dziś są jak tłuste koty. SLD jest za tym, aby pomóc ludziom zadłużonym nie tylko we frankach, ale również tym, wobec których działanie banków było delikatnie mówiąc wątpliwe. Czekamy na propozycje rządu, które zapowiedział wicepremier Piechociński, dodał Leszek Miller.

Lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej na spotkaniu z dziennikarzami skrytykował również wypowiedzi polityków w sprawie Ukrainy. – Nie potrzebujemy wojny z Rosją, Polska w tej sprawie powinna być rozjemcą, a nie jedną ze stron. Tego konfliktu działania wojenne nie zakończą. Tu trzeba rozmów i mediacji. Wypowiedzi o wysyłaniu na Ukrainę polskich wojskowych czy doradców uważam za nierozsądne, podsumował lider SLD.

pw/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj