Ikona trójmiejskiego sportu na olimpijskim podium. Anna Rogowska i jej skok po medal

(fot. Anna Bobrowska / KFP)

Anna Rogowska swą lekkoatletyczną przygodę zaczęła od biegów przez płotki. W wieku 18 lat zainspirowana przez legendarnego trenera Edwarda Szymczaka wzięła do ręki tyczkę. Pięć lat później zdobyła w Atenach olimpijski brąz, po kolejnych pięciu była już mistrzynią świata.

Ania Rogowska miała 23 lata i do konkursu olimpijskiego w Atenach przystępowała z czwartym wynikiem. W związku z tym, że kwalifikacji nie przebrnęła liderka światowego rankingu – Stacy Dragila, to marzenia o medalu miały realne podstawy. Wielkimi faworytkami konkursu były Rosjanki – utytułowana Swietłana Fieofanowa i wschodząca gwiazda, przyszła „caryca tyczki” – Jelena Isinbajewa.

Brąz miał przypaść Polsce, ale z naszej perspektywy wyżej stały szanse gdynianki – Moniki Pyrek. Ania była wojowniczką. Tyczka niczym dzida służyła do tego, by nacierać i zwyciężać. Kiedy dwa razy strąciła poprzeczkę zawieszoną na wysokości 4,55 m, zagrała va banque i ostatnią próbę przeniosła na 4,70…

Co było dalej? Posłuchaj:

Anna Rogowska – brązowa medalistka igrzysk olimpijskich, mistrzyni świata, halowa mistrzyni Europy oraz wicemistrzyni świata. Obok Moniki Pyrek największa polska gwiazda skoku o tyczce. Swoją koronną konkurencję zaczęła uprawiać dopiero w wieku 18 lat, po kolejnych pięciu stała na olimpijskim podium, po kolejnych pięciu została mistrzynią świata. Do dziś jest rekordzistką Polski  – 4,85 m w hali, 4,83 m na otwartym stadionie.

Włodzimierz Machnikowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj