Spadła liczba kradzieży w sklepach w stosunku do ubiegłego roku. Co z tego wynika? Czy lepiej zarabiamy, czy potaniały produkty? A może poprawiło się egzekwowanie prawa? O tym, a także o sposobie naliczania opłat za energię elektryczną na terenie rodzinnych ogrodów działkowych dyskutowali goście audycji „Ludzie i Pieniądze”, z którymi rozmawiała Iwona Wysocka.
Z policyjnych danych wynika, że aż o prawie 30 proc. spadła w tym roku liczba kradzieży w sklepach. Konsumenci najczęściej kradli alkohole, kosmetyki i masło.
– Być może poprawiło się egzekwowanie prawa. W tym roku były też dwie podwyżki płacy minimalnej – zaznaczył Przemysław Kitowski, ekspert WSB Merito Gdańsk. – Niektórzy zrozumieli, że nie opłaca się kraść. Lepiej kupić masło, a nie ukraść. Jak ktoś dopuści się kradzieży, to może mu pozostać jedynie margaryna w więzieniu – dodał Kitowski.
– Dobrze, że statystyki kradzieży spadają. Być może wynika to z tego, że poziom życia Polaków rośnie – wskazał Bogusław Wieczorek, doradca zarządu Olivia Center.
RACHUNKI NA OGRODACH DZIAŁKOWYCH BĘDĄ WYŻSZE
Goście audycji alarmują, że na teranie rodzinnych ogrodów działkowych przydałoby się zmienić sposób naliczania opłat za energię elektryczną. – ROD-y zazwyczaj dostają jedno rozliczenie, co potem rodzi problemy – poinformował Kitowski. – Rachunek dzieli się na wszystkich użytkowników. Jeśli ktoś ma działkę, a rzadko z niej korzysta, to i tak będzie musiał więcej zapłacić – dodał.
– Jest jeszcze jeden problem, który jest powszechnym zjawiskiem, a o nim się dość rzadko mówi. Wiele osób ma domy całoroczne i mieszka na terenie ogródków działkowych. Dla nich to na pewno będzie bardzo odczuwalne – podkreślił Wieczorek.
Od lipca do końca tego roku działkowcy płacą preferencyjną, maksymalną stawkę za prąd, czyli 500 zł netto za megawatogodzinę. Jednak ostateczny rachunek będzie wyższy, bo podrożała opłata za przesył energii elektrycznej.
Posłuchaj audycji:
mk