Lekarze masowo odchodzą ze słupskiego szpitala. Nieoficjalne powody szokują

(Fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś)

31 lipca sześciu medyków z Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Janusza Korczaka w Słupsku złożyło wypowiedzenia. Dziś, jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Gdańsk, ta liczba wzrosła już do dziewięciu. 

Szpital w oficjalnym komunikacie uspokaja, informując, że sytuacja kadrowa w niektórych szpitalach w regionie jest bardzo trudna i te trudności nie omijają też słupskiej placówki. – Robimy wszystko, aby utrzymać jak najwyższy poziom świadczenia usług na oddziale, czyli żeby nasi pacjenci czuli się u nas zaopiekowani i bezpieczni. Na tę chwilę im to gwarantujemy – podkreślił prezes szpitala Andrzej Sapiński. – Lekarze w złożonych wypowiedzeniach nie podali konkretnych powodów swoich decyzji. Obliguje ich jednak trzymiesięczny okres wypowiedzenia i mają obowiązek świadczenia w tym czasie pracy na rzecz pacjentów – dodał.

Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Gdańsk, to pokłosie decyzji zarządu szpitala w głośnej sprawie o molestowaniu kilku pielęgniarek przez poprzedniego ordynatora oraz szykan, na które narażone są składające zażalenie pielęgniarki. Szpital tej informacji nie potwierdza.

Sprawa jest rozwojowa. Będziemy o niej informować na bieżąco.

Stanowisko Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku w sprawie sytuacji na Oddziale Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej:

W związku z dynamiczną sytuacją w ościennych szpitalach m.in. Koszalinie czy Miastku, które ograniczają lub zawieszają działalność niektórych oddziałów, a jednocześnie szukają personelu, by się ratować, również u nas zdarzają się ruchy kadrowe. Sześcioro lekarzy z Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Janusza Korczaka w Słupsku Sp. z o.o. złożyło wypowiedzenia umów kontraktowych. Nie podali w nich konkretnych powodów swoich decyzji. Obliguje ich jednak trzymiesięczny okres wypowiedzenia i mają obowiązek świadczenia w tym czasie pracy na rzecz pacjentów.

Uspokajamy jednak, że 15 innych lekarzy pracuje i dyżuruje na obu oddziałach, więc złożone wypowiedzenia w niczym nie zakłócają pracy oddziałów, a stan liczbowy kadry gwarantuje pacjentom pełne bezpieczeństwo i nie ma ryzyka odwoływania zabiegów.

Tylko w lipcu tego roku Zarząd szpitala przeprowadził z sukcesem rekrutacje czterech lekarzy, którzy zasilili personel Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej. Trwają rozmowy z następnymi oraz będą trwały negocjacje z tymi, którzy planują zrezygnować z pracy w słupskim szpitalu.

Podkreślamy, że sytuacja kadrowa w niektórych szpitalach w regionie jest bardzo trudna i te trudności nie omijają też naszej placówki. Robimy jednak wszystko, by razem z ordynatorem oddziału prof. Jackiem Zielińskim, który jest konsultantem wojewódzkim w zakresie chirurgii onkologicznej, utrzymać jak najwyższy poziom świadczenia usług na oddziale, czyli żeby nasi pacjenci czuli się u nas zaopiekowani i bezpieczni. Na tę chwilę im to gwarantujemy.

Joanna Merecka-Łotysz/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj