Młode mewy nie zawsze potrzebują naszej pomocy. Jak to rozpoznać?

(fot. Radio Gdańsk/Włodzimierz Raszkiewicz)

Do Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Ostoja” trafiło w tym roku ponad 200 młodych mew srebrzystych. Najczęściej ptaki zostały zabrane ze skwerów i podwórek zupełnie niepotrzebnie – przyznaje prezeska Fundacji „Ostoja” Beata Rydelek.

Młode mewy mają to w swojej naturze, że wyglądają na niezgrabne i wymagające interwencji. Ludzie nadgorliwie zabierają je i odwożą do lecznicy. Nad młodymi ptakami z oddali czuwają rodzice i interwencja nie jest potrzebna.

Nad morzem w Sopocie wypuszczono na wolność część mew srebrzystych odchowanych w „Ostoi”. Wydarzenie było okazją do przeprowadzenia akcji edukacyjnej na temat zachowań tych ptaków.

Posłuchaj audycji:

Włodzimierz Raszkiewicz/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj