Pozycja prezesa Prawa i Sprawiedliwości nie jest zagrożona. Nadal będzie nim Jarosław Kaczyński – uważa były, wieloletni poseł Tadeusz Cymański. Jesienią ma się odbyć kongres PiS-u. Radny powiatu malborskiego uważa, że mimo upływu lat, to kandydatura niepodważalna.
Jesienią odbędzie się kongres Prawa i Sprawiedliwości, podczas którego zostanie wybrany prezes partii. Z rozmów z politykami PiS wynika, że jedynym kandydatem ma być Jarosław Kaczyński. Może przydałoby się jakieś odświeżenie? Na to pytanie Joanny Stankiewicz odpowiedział Tadeusz Cymański, były, wieloletni poseł PiS, obecny radny powiatu malborskiego, który był „Gościem Dnia Radia Gdańsk”.
– To jest sprawa przesądzona ze względu na pozycję i znaczenie Jarosława Kaczyńskiego. Nie sądzę, żeby ktoś tutaj się zgłosił. Statut statutem, lata co prawda biegną, o tym się mówi, spekuluje, natomiast Kaczyński jest „na chodzie” – co pokazał w czasie komisji. Warto to zobaczyć – wdrapywali się na niego jak kot na szklaną górę, a on swoje. Na pewno nie jest mu łatwo, bo też miał swoje przejścia zdrowotne, ale pozycja prezesa jest niezagrożona i byłoby jakąś hipersensacją, gdyby coś innego się wydarzyło. Sensacją byłoby też zgłoszenie kandydatury. Osobiście się tego nie spodziewam, chociaż jestem trochę wycofany i nigdy nie byłem w gremiach kierowniczych – to też jest taka ciekawostka. Byłem natomiast obserwatorem i mam za sobą długi staż. Widziałem niejedno. Zamykając ten temat, myślę że tutaj nie należy się spodziewać żadnej sensacji – tłumaczy.
Na jesiennym kongresie Prawa i Sprawiedliwości zapadną zmiany w statucie partii tak, aby stworzyć nową strukturę zarządzania z udziałem m.in. młodych polityków.
aKa