Rybacy zawiązali komitet protestacyjny we Władysławowie. W piątek przedstawili swoje żądania Jarosławowi Wałęsie. Europoseł obiecał im wysłuchanie publiczne w Parlamencie Europejskim. – Armatorzy i przetwórcy mają trzy najważniejsze postulaty – powiedział Arkadiusz Gralewicz z Krajowej Izby Producentów Ryb. Dotyczą one m.in. uruchomienia programu pomocowego dla rybaków oraz dopasowania nowego Programu Operacyjnego dla rybołówstwa do aktualnej sytuacji polskich rybaków.
Europoseł Jarosław Wałęsa nie odniósł się bezpośrednio do postulatów, ale zapewnił, że protestujący zostaną wysłuchani w Parlamencie Europejskim oraz – jeżeli zajdzie taka potrzeba – również przed Komisją Europejską.
Spotkanie we Władysławowie pierwotnie miało dotyczyć jedynie kwestii zakazu odrzutów, który zmusi rybaków do przywożenia do portów całego złowionego ładunku. Dotychczas ryby, które były niewymiarowe trafiały z powrotem do morza. Zakaz odrzutów miał obowiązywać od początku roku, ale rybakom udało się wywalczyć wstrzymanie wejścia w życie tego przepisu na dwa lata.
Rybacy przywieźli ze sobą do Władysławowa również kilka sztuk dorszy – wychudzonych i pogryzionych przez foki.