Kontrowersje związane z podpisaniem przez Niedbalskiego kontraktu w Sopocie

W Siedlcach są oburzeni zachowaniem Mariusza Niedbalskiego, który wczoraj został nowym trenerem koszykarzy Trefla Sopot, zastępując zwolnionego Dariusa Maskoliunasa. Niedbalski zanim związał się z trójmiejskim klubem prowadził występującą na zapleczu ekstraklasy drużynę SKK.
Prezes klubu z Siedlec na łamach portalu sportowefakty.pl powiedział, że Niedbalski nie poinformował go o otrzymaniu propozycji z Trefla. Roman Okliński podkreśla, że szkoleniowiec jedynie poprosił najszybsze rozwiązanie umowy, zasłaniając się problemami rodzinnymi.

Następnie okazało się, że nie żegnając się nawet z dawną drużyną, poprowadził pierwszy trening nowego zespołu. Koszykarze z Siedlec byli kompletnie zaskoczeni taką postawą trenera i nie kryją żalu. Niedbalski długo nie zastanawiał się nad powrotem do Sopotu,  w którym pracował przed dwoma laty jako asystent Żana Tabka. W trakcie sezonu przejął drużynę po Chorwacie i zdobył z nią Puchar Polski. Odpadł jednak w pierwszej rundzie play-off w rywalizacji o mistrzostwo kraju.

W poprzednim sezonie był asystentem Dariusa Maskoliunasa, kiedy drużyna wywalczyła brązowe medale mistrzostw Polski. Teraz zastąpił Litwina, pod wodzą którego, sopocianie przegrali pięć ostatnich spotkań w Tauron Basket Lidze. Niedbalski w roli pierwszego trenera Trefla ponownie zadebiutuje w piątek podczas ćwierćfinałowego meczu Pucharu Polski z AZS-em Koszalin w Gdynia Arena.

mh
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj