– Musimy odtworzyć pamięć o Żołnierzach Wyklętych, bohaterach przez lata zapomnianych, mówił w Gdańsku Andrzej Duda. Kandydat PiS na prezydenta Polski złożył kwiaty na symbolicznych grobach Danuty Siedzikówny „Inki” oraz Feliksa Selmanowicza „Zagończyka”, którzy zginęli rozstrzelani w gdańskim więzieniu. – Ci ludzie walczyli i umierali z modlitwą na ustach. Zostawili nam niezwykły testament. Nigdy się nie poddali, a więc ich walka o wolną Polskę i wartości chrześcijańskie trwa, mówiono podczas modlitwy za zamordowanych.
Andrzej Duda powiedział, że trzeba pracować, aby pamięć o żołnierzach wyklętych odtworzyć. – To jest element naszego narodowego ducha, to przykłady bohaterstwa i oddania ojczyźnie, które muszą być wydobywane z zaciemnionych kart historii. Przez wiele lat byli zapomnieni, nawet we współczesnej Polsce. Trzeba teraz oddać im cześć i szacunek. Andrzej Duda przypomniał, że to prezydent Lech Kaczyński był inicjatorem utworzenia Dnia Pamięci o Żołnierzach Wyklętych. Powiedział też, że będzie starał się, by w Warszawie powstało Muzeum Żołnierzy Wyklętych.