„Musimy dalej zaciskać pasa”. Budżet Słupska będzie chudszy o 10 milionów

Robert Biedroń tnie wydatki Słupska o kolejne dziesięć milionów złotych. Oszczędności to wynik kontroli tegorocznego budżetu przez zewnętrzną firmę.

W rozmowie z reporterem Radia Gdańsk prezydent Słupska przyznał, że mimo wcześniejszych analiz, dochody miasta zaplanowano w sposób zbyt optymistyczny.

Niestety otrzymaliśmy wstępne wyniki analizy wieloletniej prognozy finansowej oraz budżetu na rok 2015 i nie są one optymistyczne. Musimy oszczędzić w wydatkach bieżących miasta co najmniej dziesięć milionów złotych. To niezbędne, aby w ogóle ten budżet się w tym roku domknął i w przyszłości finanse miasta mogły funkcjonować, powiedział Robert Biedroń. – Lata nierozważnej polityki finansowej miasta dziś dają o sobie znać. Przedstawiłem już sytuację przewodniczącym klubów radnych i ich ocena jest zbieżna z moją. Musimy dalej zaciskać pasa, dodał.

Za dwa tygodnie odbędzie się nadzwyczajna sesja rady miasta. Wówczas prezydent Słupska ma zaprezentować szczegółowy plan dodatkowych oszczędności w mieście. Dziś nie chciał mówić o tym, gdzie zamierza szukać rezerw finansowych. Niezależnie od tej sytuacji, zapowiedział zmiany w kulturze i oświacie, a także dalszą reorganizację w ratuszu.

 

pw/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj