Odcięli rodzinie dostęp do bieżącej wody. Sąd skazał przedsiębiorców z Żelichowa

W uzasadnieniu sąd wyjaśniał, że kara finansowa jest w tym przypadku wystarczająco dotkliwa (fot. Radio Gdańsk/Mateusz Czerwiński)

Po trwającym ponad trzy lata procesie karnym Sąd Rejonowy w Malborku uznał Małgorzatę i Piotra Ł. za winnych narażenia na utratę życia i zdrowia rodziny z czwórką dzieci. To głośna sprawa z Żelichowa w gminie Nowy Dwór Gdański, w której właściciele firmy stolarskiej „Stolmach” odcięli pokrzywdzonych od dostępu do bieżącej wody. 

Przedsiębiorcy chcieli odkupić nieruchomość, ale rodzina nie przystała na proponowane warunki.

– To był początek pandemii – przypominała w uzasadnieniu sędzia Ewa Szadurska-Rybczyńska. – Biegły wskazał, że nie było żadnych powodów, aby urządzenie wodociągowe zostało odłączone. Jesteśmy ludźmi, obywatelami, potrzebujemy wody pitnej, umyć się. To rodzina z czwórką małych dzieci – dodała sędzia.

„KARA FINANSOWA JEST WYSTARCZAJĄCO DOTKLIWA”

Oskarżeni nie byli obecni podczas ogłoszenia wyroku. Małgorzata i Piotr Ł. muszą zapłacić po 4 tysiące złotych grzywny oraz pokryć koszty procesu. Małżeństwo nie było wcześniej karane, dlatego sąd nie zdecydował się na formę „kary izolacyjnej”. W uzasadnieniu sąd wyjaśniał, że kara finansowa jest w tym przypadku wystarczająco dotkliwa.

– Sprawiedliwość wygrała – ocenia pokrzywdzony Tomasz Czarnecki. – Wyrok jest na naszą korzyść, wiec jesteśmy zadowoleni. Gdyby taki nie był, oskarżeni nie daliby nam żyć – dodaje.

Państwo Czarneccy wyjaśniają, że chodziło im jedynie o sprawiedliwość, a przedmiotową nieruchomość i tak mają zamiar sprzedać, i przeprowadzić się w inne miejsce. Wyrok nie jest prawomocny.

Mateusz Czerwiński/mp/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj