Politycy Prawa i Sprawiedliwości chcą konsultacji społecznych w sprawie uchwały dotyczącej Obszaru Chronionego Żuław. Dokument w poniedziałek ma być poddany pod głosowanie podczas sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego.
Poseł PiS Kazimierz Smoliński, który pojawił się na sesji, mówi, że zmiany wpłyną na pogorszenie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego tych rejonów. – Jeżeli bobry robią nory, to rzeczywiście jest zagrożenie. Moim zdaniem uchwała tego nie przewiduje, bo tam są tylko kwestie związane z gospodarką rolną i wodną, a nie ma przeciwpowodziowej. Należałoby się zastanowić, czy nie idziemy za daleko w ograniczeniach związanych z ochroną krajobrazu – powiedział Smoliński.
URZĄD MARSZAŁKOWSKI ZAPEWNIA, ŻE BĘDZIE BEZPIECZNIE
Krzysztof Pałkowski, dyrektor Departamentu Środowiska i Rolnictwa w Urzędzie Marszałkowskim, dementuje słowa posła PiS i zapewnia, że będzie bezpiecznie. – Formy czynnej i biernej ochrony przyrody na tym obszarze krajobrazu nie dotyczą jakichkolwiek działań przeciwpowodziowych. One wszystkie – zgodnie z ustawą o ochronie przyrody – są wyłączone. Każda inwestycja, koszenie wałów, cokolwiek, co ma związek z działalnością przeciwpowodziową, jest wyłączone z treści uchwał – wyjaśnił Pałkowski.
Urząd Marszałkowski zapewnia, że przeprowadził niezbędne konsultacje z samorządowcami i rolnikami z terenu Żuław.
Oskar Bąk/am