Farba, która odpryskuje mocz ma odstraszyć „obsikiwaczy” w Gdańsku

0000 prasowkabanner

Malowanie elewacji farbą, która odbija mocz i opryskuje obsikiwaczy zapowiadają władze Gdańska. Rozwiązanie zaproponował menadżer Śródmieścia.

Podpatrzył je w hamburskiej dzielnicy St. Pauli, gdzie farbą „odbijającą” mocz została pomalowana jedna z najczęściej obsikiwanych ścian. Obsikane mury to jeden z największych problemów Śródmieścia, informuje Gazeta Wyborcza Trójmiasto.

Kałuże moczu stoją m.in. przy tylnym wyjściu z kina Neptun, w podcieniach przy ul. Złotników, Kaletniczej i Pończoszników czy w bramie między bazyliką Mariacką a ul. Chlebnicką. Sprawa wypłynęła m.in podczas poniedziałkowego spotkania prezydenta Gdańska z mieszkańcami dzielnicy.

– Bierzemy pod uwagę ściągnięcie z Hamburga specjalnej farby, która działa tak, że jeśli ktoś łamie normy społeczne, to w miejscu, w którym to robi, przez kontakt amoniaku z farbą pojawi się odblask. To będzie pełnić funkcję odstraszającą. Chcemy pierwsze pakiety sprowadzić do Gdańska. Zabezpieczone farbą miejsca, będą oczywiście oznakowane, powiedział cytowany przez GW Paweł Adamowicz.

Dotąd miasto nie miało pomysłu, jak z problemem sobie poradzić. Sikających nie odstraszały ani lampy montowane w bramach, ani odezwy mieszkańców wypisywane na ścianach kamienic, ani monitoring, ani interwencje straży miejskiej. Jak mówią funkcjonariusze SM, prawdziwa plaga obsikiwaczy jest w sezonie i podczas Jarmarku św. Dominika.

Stworzona przy użyciu nanotechnologii przezroczysta farba „odbija” wylewaną na nią ciecz, opryskując stojącą najbliżej osobę. Ponadto uniemożliwia przyklejanie się brudu do ściany. Zdaniem mieszkańców farba nie załatwi problemu. – W Śródmieściu jest za mało publicznych toalet, brakuje ich zwłaszcza w sezonie letnim. Obsikiwacze przeniosą się na podwórka i będą sikać pod wiatami śmietnikowymi, uważają mieszkańcy.

Metr kwadratowy farby „odbijającej” mocz kosztuje kilkadziesiąt złotych. Miasto chce zdążyć z pomalowaniem murów przed sezonem, w tej chwili trwają rozmowy z polskim dystrybutorem. Koszt farby i pomalowania będzie finansowało w całości miasto, przygotowaniem podłoża mają się zająć wspólnoty mieszkaniowe.

Gazeta Wyborcza Trójmiasto/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj