20 tysięcy złotych zostało przekazanych na rzecz Oddziału Niemowlęcego Szpitala Dziecięcego Polanki. To wszystko za sprawą uczniów V Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku oraz pracowników trójmiejskich firm. Zorganizowali oni wydarzenie Book&Help, podczas którego zbierane były pieniądze.

Z zebranych środków zakupiono pulsoksymetry, inhalatory, reflektory z klamrą LED, prześcieradła, kocyki dziecięce i poduszki stabilizujące niemowlęta. Ordynator Oddziału Niemowlęcego Dagmara Kondracka-Dajnowicz przekazała, że szkoła oraz firmy wspierają szpital już od sześciu lat, a podczas wszystkich akcji łącznie zebrano 70 tysięcy złotych. – Pomoc organizowana jest od 2018 roku. Zakupiono z tej kwoty narzędzia, które służą nam w codziennej pracy. W tej chwili nie ma pomieszczenia, gdzie nie byłoby śladów akcji charytatywnej. Ujmuje nas, że co roku otrzymujemy dary, jesteśmy za to ogromnie wdzięczni – skomentowała Kondracka-Dajnowicz.

Z zebranych środków zakupiono pulsoksymetry, inhalatory, reflektory z klamrą LED, prześcieradła, kocyki dziecięce i poduszki stabilizujące niemowlęta (fot. Radio Gdańsk/Martyna Krawcewicz)

POMOC SIĘ ROZRASTA

Dyrektor V Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku Małgorzata Bąk podkreśliła, że pomoc niesiona dla Szpitala Dziecięcego Polanki z roku na rok jest coraz większa. – Cieszę się, że nasza młodzież szkolna może pomóc dzieciom. Kiedyś było zaangażowanych w tę akcję kilkunastu uczniów, a teraz jest ich ponad 70. Nasza mała szkoła oddaje na czas tej pomocy dwa pomieszczenia. Pomagają nie tylko uczniowie, lecz także pracownicy szkoły i ich rodziny – podkreśliła.

INICJATYWA BOOK&HELP

Każda z zaangażowanych w pomoc trójmiejskich firm prowadzi akcję zbierania książek, które następnie są sprzedawane na kiermaszu organizowanym latem. Beata Kruczek, przedstawicielka jednej z firm, przekazała, że na festyn przygotowywane są ciasta, kawa, herbata i nie tylko. – Nasze działania się rozszerzają. Urządziliśmy na tegorocznym festynie warsztat kosmetyczny, rękodzieło, dmuchańce, kącik malucha, a także zorganizowaliśmy wóz strażacki i karetkę, aby dzieci mogły je eksplorować. Zaczynaliśmy od książek, kawy i herbaty, a teraz oferujemy mnóstwo różnych aktywności – wskazała Kruczek.

– My musimy przede wszystkim posegregować i zebrać książki, a jest ich z roku na rok coraz więcej. Wraz z rówieśnikami wkładamy w to bardzo dużo pracy. Dzisiejsza młodzież to nie tylko telefony i komputery, ale również ważne inicjatywy i zaangażowanie – przekazali Iga oraz Kuba z V Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku.

Posłuchaj całego materiału:

Martyna Krawcewicz