W gdyńskim porcie rozpoczęła się akcja wyciągania bomb głębinowych z dna morskiego. W sumie saperzy z Marynarki Wojennej mają unieszkodliwić pięć ładunków. W związku z ich działaniami w całym Trójmieście wprowadzono specjalne środki ostrożności. Przy akcji podnoszenia ładunków uczestniczy 60 saperów z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Na brzegu wspomagają ich policjanci, strażnicy miejscy, ratownicy WOPR i strażacy, w sumie 100 osób. W związku z akacją w gdyńskim porcie, wzdłuż wybrzeża ustanowiono 10-kilometrową strefę ochronną, sięgającą od Gdańska Brzeźna do Kosakowa. Na jej obszarze nie można wchodzić do wody i pływać przy brzegu na pontonach, łódkach oraz żaglówkach. Zakaz będzie obowiązywał do zakończenia akcji. Na czas podnoszenia i holowania ładunków, prace zawieszą pobliskie zakłady pracy, w tym stocznia, port i firmy z rejonu Dalmoru.
Łącznie z dna w gdyńskim porcie saperzy mają usuną pięć bomb głębinowych. Cztery z pięciu ładunków zlokalizowane są przy wejściu do portu, tuż za falochronem, ale władze miasta nie podjęły decyzji o ewakuacji mieszkańców. Akcja usuwania ładunków będzie kontynuowana jutro (20 marca) oraz w niedzielę 29 marca. Wówczas saperzy zamierzają zneutralizować bombę leżącą w basenie portu numer II.
mmt