Premier Donald Tusk zapowiedział utworzenie strategii Koalicji Obywatelskiej. Zapowiedział, że należy „odzyskać kontrolę” i zapewnić bezpieczeństwo na granicy. Brane pod uwagę jest między innymi czasowe zawieszenie prawa do azylu. W audycji „Strefa Politycznie Kontrolowana” Agnieszka Michajłow poprosiła o komentarz Jacka Karnowskiego, posła Platformy Obywatelskiej, Karola Rabendę z Prawa i Sprawiedliwości oraz Annę Górską, senatorkę klubu Lewicy z Partii Razem.

Jacek Karnowski unikał jednoznacznej oceny wypowiedzi Donalda Tuska. – Myślę, że to jest bardzo mocny sygnał do władz Białorusi i Rosji, które stworzyły kanał przerzutowy imigrantów przeciwko Unii Europejskiej przez granicę z Białorusią. Drugim kanałem były oczywiście płatne wizy, sprzedawane na rynkach różnych krajów azjatyckich i afrykańskich przez część władz Prawa i Sprawiedliwości. To był bardzo niedobry proceder, w konsekwencji którego mamy zamknięte granice między poszczególnymi krajami. Uważam za możliwe pójście drogą Finlandii, której mieszkańcy dokonali takiego zawieszenia w 2004 roku wobec ludzi nielegalnie przekraczających granicę – wskazywał.

Karol Rabenda, który zabrał głos jako drugi, bagatelizował znaczenie wypowiedzi Donalda Tuska. – Była duża akcja medialna, że powstanie wielka strategia będąca polityką Unii Europejskiej, a skończyło się na rzuceniu hasła, chyba nieprzemyślanego, bo faktycznie stwarza to problemy formalne. Poszukiwanie na siłę porównania do Finlandii pasuje jak pięść do nosa. Finlandia jest krajem, który graniczy głównie z Rosją, ma też małą granicę ze Szwecją. Natomiast w Polsce jest wielu obywateli Białorusi, którzy uciekli przed tamtejszym reżimem i w sposób legalny będą chcieli starać się o te azyle – porównywał.

Anna Górska jednoznacznie negatywnie oceniła wypowiedź premiera. – Nie podoba mi się ta zapowiedź. To kolejna wypowiedź pana premiera w takim tonie, bo już kiedyś mówił coś o bronieniu naszej cywilizacji przed cywilizacjami obcymi, które mają nam zagrażać. Przysłuchuję się tej dyskusji i trochę wiem, o co chodzi, bo możliwość czasowego zawieszenia prawa do azylu czy nawet składania wniosków o niego jest częścią paktu migracyjnego, który Prawo i Sprawiedliwość przynajmniej przez kilkanaście miesięcy, o ile dobrze pamiętam, negocjowało w Unii Europejskiej – przypominała.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer