Sebastian Letniowski był jednym z głównych architektów największych sukcesów Raduni Stężyca. Wprowadził ją do drugiej ligi, awansował do baraży i bił się o kolejny awans. Dziś przyznaje, że zabrakło mu wiary w to, że Radunia może wywalczyć promocję do pierwszej ligi. Prowadził też GKS Przodkowo, Bałtyk Gdynia, KP Starogard, Cartusię i ostatnio Olimpię Elbląg.
Wspólnym mianownikiem każdego z tych klubów jest oczywiście Pomorze, bo choć Olimpia gra w innym województwie, to szybciej i łatwiej dotrzeć jest z Trójmiasta do Elbląga niż choćby do Chojnic. Łatwiej byłoby poszukać szczęścia gdzieś indziej, bo choć Pomorze nie jest najsłabszym piłkarskim regionem w Polsce, to do najsilniejszego mu bardzo daleko. Ale Letniowski odrzucał już oferty pracy z jednego powodu: jest trenerem z Pomorza. O tym porozmawialiśmy w kolejnym odcinku audycji. Posłuchaj: