Platforma Obywatelska ma już swojego kandydata w wyborach prezydenckich – uważa politolożka, profesor Uniwersytetu Gdańskiego Danuta Plecka. W środę Donald Tusk zapowiedział, że nazwisko przedstawią 7 grudnia. Ma to być osoba z największymi szansami na wygraną, ale nie sam premier.
Zdaniem politolożki przesunięcie daty ogłoszenia kandydata na grudzień to przemyślane działanie. – Sądzę, że już wiadomo, kto będzie kandydatem KO w wyborach prezydenckich. Donald Tusk zasypuje niepowodzenia swojego rządu. 7 grudnia to moment, gdy zbliża się rocznica zaprzysiężenia rządu. Być może jest to temat zastępczy, którym się zainteresujemy. Tak samo, jak zamiast rocznicą wyborów 15 października, zainteresowaliśmy się deklaracją o wstrzymaniu prawa do azylu – oceniła Danuta Plecka. – W polskiej rzeczywistości partie polityczne, by trwać, muszą mieć swoich kandydatów w wyborach prezydenckich. Na pewno nie będzie wspólnego kandydata koalicji rządzącej – dodała.
„TRZASKOWSKI MA NAJWIĘKSZE SZANSE NA WYGRANĄ”
Jak zaznaczyła, według niej w wyborach prezydenckich kandydować będzie Rafał Trzaskowski. – W mojej ocenie kandydatem KO będzie Rafał Trzaskowski. Kiedy Donald Tusk wracał do Polski i postanowił stanąć na czele KO, rosło poparcie dla Rafała Trzaskowskiego i był on kreowany na przewodniczącego. Moim zdaniem cicha umowa za zamkniętymi drzwiami, pomiędzy Donaldem Tuskiem a Rafałem Trzaskowskim, wskazywała na to, że Trzaskowski zostanie kandydatem na prezydenta. Poza tym wszelkie sondaże wskazują na to, że jeśli Platforma nie wystawi Trzaskowskiego, to nie wygra tych wyborów. Trzaskowski ma największe szanse na wygraną – stwierdziła.
Prawo i Sprawiedliwość zamierza przedstawić swojego kandydata na prezydenta 11 listopada. Lewica zapowiedziała, że również wystawi swojego kandydata. Deklarację startu złożył już Sławomir Mentzen z Konfederacji.
Posłuchaj całej rozmowy:
ua