Nie uda się prawdopodobnie uratować domu podcieniowego z Osic w gminie Suchy Dąb. Częściowo zawalił się podczas poniedziałkowej wichury. Inspektor nadzoru budowlanego nakazał pięciu rodzinom opuszczenie budynku.

Ściana szczytowa ok. 200-letniego budynku zawaliła się w poniedziałkowe popołudnie. Znajdujący się w bardzo złym stanie technicznym budynek nie wytrzymał naporu niezwykle silnego tego dnia wiatru. – To była dosłownie sekunda. Poczuliśmy jak w pewnym momencie w dom uderzył bardzo mocno wiatr, coś jak trąba powietrzna. Potem był już tylko olbrzymi huk. Wyskoczyłam szybko z mieszkania, bo nie wiedziałam, co się dzieje. Gdy zobaczyłam ogromną dziurę zaczęłam się modlić, żeby dach i dalsze ściany nie zaczęły też się walić, bo nie mielibyśmy jak uciec, relacjonuje Emanuela Jankowska, jedna z 24 osób, które mieszkały w zniszczonym budynku.

Póki co wszystkim mieszkańcom zostały wręczone jedynie nakazy opuszczenia obiektu, ale jak przyznaje wójt gminy Suchy Dąb Barbara Kamińska, prawdopodobnie nie będą mogli już tam wrócić. – Początkowo liczyliśmy, że uda nam się wyremontować obiekt, ale po oględzinach wszystko wskazuje na to, że będziemy musieli go rozebrać, mówi Kamińska i jednocześnie przyznaje, że należący w większości do gminy obiekt nie był ubezpieczony, co oznacza, że na ewentualną odbudowę gmina musi znaleźć pieniądze w swoim budżecie.

Co w tej sytuacji z mieszkańcami? Przygotowano dla nich doraźne lokale. – Na razie mieszkają u sąsiadów, rodziny. Sytuacja jest wstępnie opanowana. Zastanawiamy się już jednak, co zrobić dalej. Mamy dwa lokale, w których trzeba przeprowadzić drobne remonty i prawdopodobnie tam przeprowadzi się część osób, dodaje wójt Barbara Kamińska.

Ostateczna decyzja dotycząca przyszłości budynku powinna zapaść w przyszłym tygodniu. Dom został wybudowany w XIX wieku jako typowy żuławski dom podcieniowy. Jednak ze względu na zły stan techniczny w latach 70. rozebrano podcień. Budynek nie był w rejestrze zabytków.

sp/mat