Pijany 20-latek wjechał samochodem w grupę młodych ludzi. Pięć osób w szpitalu, jedna nie żyje [AKTUALIZACJA]

Na miejscu zdarzenia pracują policjanci pod nadzorem prokuratora (fot. Komenda Miejska Policji w Słupsku)

Tragiczny wypadek w centrum Słupska. Jak informują ratownicy, po godzinie 2:00 przy ulicy Nad Śluzami w grupę młodych osób wjechał samochód osobowy marki BMW. Do szpitala trafiło pięć osób w wielu od 22 do 23 lat. Na miejscu zginął 24-letni mężczyzna.

– Skierowani na miejsce funkcjonariusze wstępnie ustalili, że kierujący osobowym BMW 20-latek na łuku drogi stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, uderzył w barierki oddzielające jezdnię od chodnika, a następnie samochód dachował, potrącając sześć idących chodnikiem osób – powiedział sierż. sztab. Amadeusz Galus.

W wyniku tego zdarzenia śmierć na miejscu poniósł 24-letni mężczyzna. Pozostałe pięć osób, w tym jedna kobieta, w stanie ciężkim trafiło do szpitala.

Miejsce zdarzenia (fot. Komenda Miejska Policji w Słupsku)

– Badanie alkomatem wykazało, że kierujący był nietrzeźwy. Miał blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyźnie pobrano również krew do dalszych badań – dodaje sierż. sztab. Amadeusz Galus.

Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratora. Zabezpieczają ślady, wykonują oględziny oraz dokumentację fotograficzną. Zebrany materiał pomoże ustalić dokładnie okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

AKTUALIZACJA, GODZ. 10:30

Z pięciorga poszkodowanych osób jedna została wypisana ze szpitala. Pozostałe są hospitalizowane: trzy w stanie ciężkim, jedna 23-latka w stanie krytycznym.

Sebastian Kwiatkowski/Joanna Merecka-Łotysz/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj