Umorzenie postępowania w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej nie oznacza zamknięcia sprawy – twierdzi prokurator z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Paweł Pik. Po trzynastu latach śledztwa prokuratura umorzyła postępowanie z powodu „braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego”.
Podczas konferencji prasowej Paweł Pik zapewnił, że postępowanie będzie kontynuowane. – Jeżeli pojawi się jakakolwiek okoliczność, która będzie wskazywała na możliwości dalszego pogłębienia materiału w sprawie, to postępowanie z całą pewnością zostanie podjęte. W toku postępowania na pewno będziemy korzystać z pomocy funkcjonariuszy np. z Archiwum X i te czynności będą w dalszym ciągu kontynuowane – powiedział Paweł Pik.
W październiku Prokuratura Regionalna w Gdańsku umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej, działaczki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Jej zwęglone ciało znaleziono 1 marca 2011 roku w Parku Kultury w Powsinie.
DZIAŁACZKA SPOŁECZNA I AKTYWISTKA
Jolanta Brzeska była działaczką społeczną i aktywistką, która walczyła o prawa lokatorów w Warszawie. Była założycielką Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, organizacji zajmującej się obroną praw mieszkańców zagrożonych eksmisją i nieuczciwymi praktykami reprywatyzacyjnymi.
Jolanta Brzeska aktywnie sprzeciwiała się nielegalnym eksmisjom i walczyła o sprawiedliwość dla lokatorów, którzy padli ofiarą nieuczciwych działań właścicieli nieruchomości.
IAR/puch