Prawie pod kontrolą. Energa Icon Sea Czarni Słupsk z kolejnym zwycięstwem

(fot. P.Woś/Radio Gdańsk)

Energa Icon Sea Czarni Słupsk wygrali trzeci mecz w sezonie. Nie bez problemów, choć przez większość spotkania kontrolowali przebieg gry ostatecznie pokonując Tauron GTK Gliwice 98-84.

Słupszczanie dobrze zaczęli mecz od prowadzenia 5-0, a potem powiększali przewagę pozwalając zespołowi z Gliwic zdobyć tylko 12 punktów w pierwszej kwarcie. Obraz gry nie uległ dużej zmianie w drugiej części, ale trzeba też przyznać, że goście odzyskali skuteczność w ataku. 45-35 takim wynikiem zakończyła się druga kwarta, a po połowie trzeciej można było uznać, że mecz bez historii właśnie dobiega powoli końca. 25 punktowa przewaga Czarnych (66-41) w tej części gry mogła zwiastować tylko jedno – pewne zwycięstwo gospodarzy.

WALKA W OSTATNIEJ KWARCIE

Zespół Pawła Turkiewicza od mocnego akcentu zaczął ostatnią kwartę. Ihring i Milon trafili w tej części gry cztery razy za trzy punkty i GTK wracało do gry przy zaledwie 8 punktowej przewadze gospodarzy. Na nieco ponad dwie minuty przed końcem meczu dwóch rzutów wolnych z rzędu nie trafia dla Czarnych Ford, ale piłkę w ataku zbiera Haggins i za dwa trafia nieoceniony w tym meczu Alex Stein ( w sumie 21 punktów na bardzo dobrej skuteczności z gry 9/14).

Bardzo dobre statystyki Lorena Jacksona -10 asyst i 12 punktów oraz Jamella Hagginsa 18 punktów i 13 zbiórek. Dobre impulsy w grze dawał Mateusz Dziemba -8 punktów, ale też więcej niż solidny mecz Szymona Tomczaka -13 punktów i trzy zbiórki. Martwi trochę gorsza gra Jakuba Musiała, ale też za mało dał zespołowi w ataku doświadczony Michał Nowakowski. Zaledwie jeden, niecelny oddany rzut z gry w meczu.

– Oczywiście trochę późno zaczęliśmy odrabiać straty w tym meczu. Jeśli podstawowa jedynka robi osiem strat, a zespół dwadzieścia dwie to trudno jest wygrać mecz – mówił po spotkaniu trener GTK Gliwice Paweł Turkiewicz.

– Gratulacje dla mojego zespołu, ale też dla GTK. Wrócili do meczu trafiając bardzo trudne rzuty. Musimy bardziej, do końca kontrolować takie spotkania, ale to ważne dla nas zwycięstwo – podsumował mecz trener Energa Icon Sea Czarnych Słupsk Mantas Cesnauskis.

Czarni po siedmiu kolejkach mają bilans 3-4.

Przemysław Woś/mp

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj