Pracownicy sopockiego MOPS-u pomagają poszkodowanym w powodzi w Głuchołazach

Powódź w Głuchołazach (fot. glucholazy.eu)

Troje pracowników socjalnych sopockiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej rozpoczęło w poniedziałek pracę w Głuchołazach. To ich reakcja na apel o pomoc – w dolnośląskim mieście brakuje personelu opieki społecznej, a skutkiem są duże opóźnienia w wypłatach pomocy finansowej ofiarom powodzi.

Na pomoc czekają tysiące poszkodowanych osób, a działa jedynie 12 pracowników. Sopocianie przejmą część obowiązków związanych z obsługą wniosków o wypłaty odszkodowań.

– O powodzi na Dolnym Śląsku zdążyliśmy już niemal zapomnieć, ale tam w wielu miejscach sytuacja nadal jest bardzo trudna, zwłaszcza w obliczu zbliżającej się zimy. Przyda się każda para rąk. Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie są już w Głuchołazach i na miejscu pomagają w obsłudze wniosków o wypłaty świadczeń – wskazała prezydentka Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim w rozmowie z sopockim magistratem.

Pracownicy socjalni z Sopotu pomagają m.in. przy przeprowadzaniu wywiadów środowiskowych, rozpatrywaniu wniosków czy wprowadzaniu danych do systemu. Zostaną w Głuchołazach tak długo, jak będzie trzeba. Na miejscu otrzymali nocleg i wyżywienie. Do Głuchołaz mają także dotrzeć pracownicy socjalni z Gdyni.

js/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj