Kamery na ulicach i kontrole pieców. Rozmawiamy z komendantem Straży Miejskiej w Słupsku

Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. (fot. Radio Gdańsk/Joanna Merecka-Łotysz)

Gościem Studia Słupsk był dziś Paweł Dyjas Komendant Straży Miejskiej w Słupsku. Na naszej antenie opowiadał o bieżącej pracy słupskich strażników, sezonie grzewczym, monitoringu miejskim i bezpieczeństwie mieszkańców na ulicach Słupska.

– Mamy 300 kamer, obsługiwanych całodobowo. Rozmieszczonych w różnych częściach miasta. Nagrania to często materiał dowodowy w wielu sprawach, a za sprawą monitoringu udaje się szybko reagować. W tej chwili mamy 25 strażników, a gdybym miał zapewnić całodobową obsadę, na siedem dni w tygodniu, musiałbym zwiększyć zatrudnienie o 100 procent – mówi Paweł Dyjas Komendant Straży Miejskiej w Słupsku.

STRAŻ MIEJSKA ZAGLĄDA DO PIECA

Kilkanaście kontroli palenisk domowych przeprowadziła już w tym roku straż miejska w Słupsku. W sezonie grzewczym funkcjonariusze sprawdzają, czym mieszkańcy palą w piecach.

– Inspekcje prowadzone są regularnie. Reagujemy tam, gdzie jest potrzeba – mówi szef straży miejskiej w Słupsku, Paweł Dyjas. -Na ten moment nie stwierdziliśmy żadnych nieprawidłowości. Największym problemem mieszkańców Słupska jest palenie w piecach opałem słabej jakości – dodaje.

Za palenie śmieciami w domowych piecach można dostać grzywnę od 20 do 500 złotych. W sytuacjach spornych strażnicy wysyłają próbki popiołu do laboratorium. Gdy sporządzony zostanie wniosek do sądu o ukaranie – grzywna może osiągnąć kwotę nawet 5000 zł.

Posłuchaj:

Joanna Merecka-Łotysz/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj