Trzecim zwycięstwem z rzędu piłkarze Chojniczanki zamknęli 2024 rok. Z Resovią wygrali 2:1 i po rundzie jesiennej będą liderami peletonu, który goni najlepszą drugoligową trójkę.
Pierwsza minuta, pierwszy strzał i pierwszy gol. Chojniczanka fantastycznie otworzyła mecz. W premierowej akcji próbowała na kilka sposobów zaskoczyć przeciwnika, ostatecznie ten skuteczny sposób znalazł Błażej Szczepanek. Uderzył ze skraju pola karnego i umieścił piłkę w siatce. Bramkarz Jakub Tetyk mógł w tej sytuacji zrobić więcej.
Gol Błażeja Szczepanka! 💪⚽️
📺 @sport_tvppl
https://t.co/5NLYvqSOOL pic.twitter.com/utB7d0C8Sb— Chojniczanka (@ChojniczankaMKS) November 22, 2024
Początek spotkania generalnie należał do gospodarzy, którzy byli stroną przeważającą, ale dali się też raz mocno zaskoczyć. Bramkarza Damiana Primela uratowała poprzeczka. Drużyna Damiana Nowaka tuż przed przerwą mogła jeszcze podwyższyć na 2:0, ale jeden z obrońców zablokował strzał twarzą.
PROBLEMY PO PRZERWIE
Efektownym blokiem popisał się też na początku drugiej części gry jeden z gospodarzy, wybijając piłkę z linii bramkowej. Ratunku nie było w 66. minucie. Sędzia uznał, że Beniamin Czajka faulował rywala w polu karnym, choć przewinienie ewidentnie zaczęło się przed szesnastką. Bartłomiej Wasiluk z jedenastu metrów pewnie pokonał Primela.
Ale obrońcy Resovii też się mylili i jeden z błędów wykorzystał w 82. Minucie Jakub Branecki. Dopadł do piłki po kiksie przeciwnika, przedryblował kolejnego i pokonał Tetyka.
Więcej goli nie padło, Chojniczanka ze swoimi kibicami w 2024 roku pożegnała się zwycięstwem 2:1. Kolejne mecze już po Nowym Roku.
Tymoteusz Kobiela