Pięć i pół roku pozbawienia wolności za napad z nożem na sąsiadki. Sąd Okręgowy w Słupsku skazał Leszka Sz., który w sierpniu tego roku zaatakował dwie kobiety w miejscowości Wierzchowie Dworzec w powiecie człuchowskim. 36-latek jednej z nich groził nożem, zrabował 110 złotych w gotówce i telewizor wartości 300 złotych. Potem napadł na kolejną sąsiadkę i ją dusił. Policja zatrzymała napastnika podczas pościgu. Mężczyzna, uciekając w lesie, porzucił tam ukradziony wcześniej telewizor.
Prokuratura oskarżyła mężczyznę o rabunek z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Prokurator Natalia Żychska podkreślała, że Leszek Sz. odpowiada przed sądem w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa. W więzieniu spędził cztery lata i na wolność wyszedł w lutym 2024 roku.
36-latek przyznał się do winy. Podkreślał, że nie wie, dlaczego napadł na sąsiadki. W sądzie w Słupsku mówił, że słyszy w głowie głosy, które każą mu robić takie rzeczy. Z opinii biegłych w sprawie wynika, że 36-latek jest uzależniony od alkoholu.
Sąd Okręgowy w Słupsku skazał Leszka Sz. na pięć i pół roku pozbawienia wolności. Mężczyzna ma też zakaz kontaktowania i zbliżania się do pokrzywdzonych. Ma też poddać się leczeniu odwykowemu. Wyrok nie jest prawomocny.
Przemek Woś/ar