Nic nie zagraża życiu pilota szybowca, który awaryjnie lądował pod Kościerzyną. 49-letni mężczyzna jest w stabilnym stanie, z ogólnymi obrażeniami ciała trafił na oddział chirurgii szpitala w Kościerzynie – dowiedział się reporter Radia Gdańsk. Lekarze mówią, że mężczyzna miał dużo szczęścia. Niewykluczone, że przyczyną wypadku były warunki atmosferyczne. Przyczyny wypadku ustala policja, pilot nie został jeszcze przesłuchany.
—————-
aktualizacja 19:20
Awaryjne lądowanie szybowca koło Kościerzyny. Pilot został lekko ranny. Do zdarzenia doszło ok. 18:00, na terenie żwirowni przy Kamiennej Górze. Szybowiec brał udział w Mistrzostwach Pomorza. Wystartował z prywatnego lotniska w Kornem. Po kilku minutach lotu zaczął gwałtownie tracić wysokość. Pilot zdecydował się na awaryjne lądowanie na piaszczystym terenie. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń. Z ogólnymi potłuczeniami ciała trafił do szpitala w Kościerzynie. Szybowiec rozpadł się na kawałki.
– Niewykluczone, że przyczyną wypadku były warunki atmosferyczne. Pilot mógł nagle stracić kontakt z termiką powietrza – powiedział Radiu Gdańsk właściciel lotniska w Kornem Bogumił Bierawski. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci i cztery zastępy straży pożarnej.