„Małomiasteczkowość” Trzaskowskiego i Nawrockiego. Politycy komentują prekampanię

(fot. Radio Gdańsk/Adrian Kasprzycki)

Karol Nawrocki odwiedził wieś pod Grudziądzem, w niedzielę biegał w Gdańsku, a Rafał Trzaskowski pomagał sprzedawać choinki. PSL poparło Szymona Hołownię. Lewica postawiła na kobietę i ogłosiła kandydatkę Magdalenę Biejat. Trwa prekampania prezydencka, którą w audycji „Strefa Politycznie Kontrolowana” komentowali goście Agnieszki Michajłow: Ryszard Świlski, senator Koalicji Obywatelskiej, Kazimierz Smoliński poseł Prawa i Sprawiedliwości i szef PiS w okręgu gdańskim oraz Artur Dziambor z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Czy współcześnie powinno się prowadzić kampanię w małych miejscowościach? Między innymi o tym rozmawialiśmy w audycji „Strefa Politycznie Kontrolowana”.

RYSZARD ŚWILSKI: KAŻDY SZTAB MUSI WYMYŚLIĆ COŚ INNEGO

Zdaniem Ryszarda Świlskiego każdy sztab wyborczy powinien znaleźć własną formułę kampanii.

– Mam nadzieję, że w wypadku Rafała Trzaskowskiego przyniesie to efekt. Jest kojarzony zapewne z elektoratem wielkomiejskim, ale myślę, że to taka droga, która rzeczywiście pokaże kandydata naturalnego, przychodzącego do ludzi, rozmawiającego. Uważam jednak, że nie tylko na tym polegają wybory i każdy ze sztabów wyborczych, czy osób, które będą kierowały poszczególnymi kandydatami, musi wymyślić coś innego. To nie jest taka prosta formuła, że kandydat pojawia się na rynku i wygrywa wybory w tej miejscowości. To tak nie działa – tłumaczył.

KAZIMIERZ SMOLIŃSKI: ROŚNIE ROZPOZNAWALNOŚĆ NAWROCKIEGO

Kazimierz Smoliński z kolei wypowiadał się na temat rosnącej rozpoznawalności Karola Nawrockiego.

– Myślę, że wystartował wyżej niż Andrzej Duda w 2015 roku i ten przyrost rozpoznawalności jest bardzo duży. Jestem co do tego spokojny. Faktycznie jego poparcie w sondażach jest tak wysokie, jak poparcie Prawa i Sprawiedliwości, jednak Andrzej Duda nie miał na początku nawet takiego. Nie był rozpoznawalny nawet w samym PiS-ie, a Karol Nawrocki już jest. Porusza się on w naturalnym środowisku mniejszych miejscowości. Myślę jednak, że Trzaskowski porusza się w nim sztucznie. Myślę, że będzie go to kosztowało przegraną. Ludzie to widzą. Przykładem może być nieudane spotkanie ze strażakami, których miny najlepiej świadczyły o tym, jak się czuli w jego towarzystwie – wyjaśnił.

ARTUR DZIAMBOR: BĘDZIEMY PRACOWAĆ NA JAK NAJLEPSZY WYNIK SZYMONA HOŁOWNI

Artur Dziambor potwierdził, że PSL będzie pracowało na Szymona Hołownię, ponieważ taka jest jednogłośna decyzja zarządu krajowego.

– PSL popiera w tych wyborach Szymona Hołownię zgodnie z umową koalicyjną. Ta spółka była na cały okres wyborczy: wybory parlamentarne, europarlamentarne, samorządowe i prezydenckie, więc dokonało się. Będziemy w tym momencie pracowali na to, żeby Szymon Hołownia miał jak najlepszy wynik, więc dużo pracy przed nami – mówił.

aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj