– Żadna z czterech szkół na terenie gminy Gardeja nie jest zbyt mała, by nie móc zapewnić pełnowartościowej edukacji – wskazał w rozmowie z naszym reporterem Grzegorz Kryger. To odpowiedź pomorskiego kuratora oświaty na planowaną przez władze gminy likwidację placówek w Otłowcu, Czarnem Dolnem, Cyganach i Trumiejach. – Na razie po stronie kuratorium nie toczy się żaden proces analityczny, który miałby skutkować naszą opinią – wyjaśnił Kryger.
Plany likwidacji czterech z sześciu szkół podstawowych w gminie Gardeja, ogłoszone przez władze samorządowe kilka tygodni temu, spotkały się ze stanowczymi protestami sporej grupy mieszkańców. Pisaliśmy o tym >>>TUTAJ.
SPOTKANIE Z POMORSKIM KURATOREM OŚWIATY
Na razie w pomorskim kuratorium oświaty nie toczy się jeszcze proces analizy zmierzający w dalszej perspektywie do wydania opinii. Niemniej rodzice, którzy nie chcą dopuścić do wygaszenia placówek, monitorują sprawę na bieżąco. Spotkali się z pomorskim kuratorem oświaty, Grzegorzem Krygerem.
Grzegorz Kryger wskazał, że spotkał się z przedstawicielami rodziców, a wcześniej z władzami gminy. – My formalnie nie wydajemy dokumentów, bo żaden proces się nie toczy. Uważam jednak, że żadna z tych szkół nie jest placówką, którą ja rozumiem jako szkołę małą, przeznaczoną do likwidacji. Nie wiem, jakie będą ostateczne decyzje samorządu w tej sprawie, ale dopiero po tej decyzji będziemy mogli rozpatrywać formalnie ten temat. Będziemy brać pod uwagę nie tylko kwestie tego, w jakich warunkach uczą się dzisiaj dzieci, a co jest proponowane w zamian. To kwestie zmianowości, dowożenia dzieci do szkoły, równej dostępności do zajęć pozalekcyjnych, sprawy związane z nauczycielami – zaznaczył Kryger.
ŻADNA ZE SZKÓŁ NIE SPEŁNIA KRYTERIÓW DO LIKWIDACJI
Pomorski kurator oświaty podkreślił, że choć w Gardei są szkoły z mniej niż 100 uczniami, żadna z nich nie spełnia kryteriów do likwidacji ze względu na małą liczbę dzieci, jak ma to miejsce w innych częściach Polski. Zauważył, że każda ze szkół pełni ważną rolę w społeczności lokalnej i posiada odpowiednie warunki do edukacji.
– Na terenie naszego województwa nie mamy szkół, które są całkowicie puste albo uczy się tam około dziesięciu dzieci. Takie placówki rzeczywiście nie spełniają tego podstawowego wymogu, jaki daje nam edukacja, a zatem korzystania z różnych metod pracy, uspołeczniania dzieci. W Gardei nie mamy takiej sytuacji, a zatem nie traktuję tych szkół jako takich, które nie pozwalają na rozwijanie indywidualnie tych młodych ludzi – podkreślił Kryger.
DATA GRANICZNA TO KONIEC LUTEGO
Pomorski kurator oświaty zaznaczył, że ostateczne decyzje samorządu w tej sprawie będą miały kluczowe znaczenie dla dalszych działań. W przypadku ewentualnej likwidacji konieczna będzie pozytywna opinia kuratora, konsultacje społeczne oraz wizje lokalne w każdej z placówek.
Jak wyjaśnił Kryger, datą graniczną będzie koniec lutego. Zgodnie z prawem oświatowym władze gminy muszą skutecznie poinformować rodziców o zamiarze likwidacji danej placówki minimum pół roku przed rozpoczęciem procesu. W takim przypadku pozytywna opinia kuratora jest obligatoryjna.
Obecnie do sześciu szkół na terenie gminy Gardeja uczęszcza 600 uczniów. Zgodnie z planami gminy wszyscy mieliby się pomieścić w dwóch placówkach – w Gardei i Wandowie.
Mateusz Czerwiński/mk