Okręt podwodny „Sokół” zostanie udostępniony zwiedzającym w pierwszym kwartale 2025 roku

ORP Sokół osadzany na cokołach w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. 27.11.2023 r. (fot. Krzysztof Mystkowski/KFP)

Okręt podwody ORP Sokół, który pod koniec ubiegłego roku ustawiono przed Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, zostanie udostępniony zwiedzającym w pierwszym kwartale 2025 roku – zapowiedział zastępca dyrektora muzeum Aleksander Gosk.

Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni przejęło od Ministerstwa Obrony Narodowej okręt podwodny ORP Sokół w lipcu 2020 roku. Przez trzy lata w PGZ Stoczni Wojennej trwały prace, które polegały na oczyszczeniu i zakonserwowaniu kadłuba, wycięciu wejścia i wyjścia dla zwiedzających czy wymontowaniu m.in. jednego z silników, który trafił na ekspozycję muzeum.

– Wiedząc, że okręty podwodne będą wychodziły ze służby, zaczęliśmy starania w MON, żeby pozyskać jeden z nich. Nie chcieliśmy, żeby obiekt trafił do huty i został pocięty na kawałki – tłumaczył w ubiegłym roku Aleksander Gosk.

Po zakończeniu prac w stoczni przeprowadzono „operację” przetransportowania ważącego ok. 360-370 ton okrętu na ląd, przed Muzeum Marynarki Wojennej. Od listopada ubiegłego roku trwają prace wewnątrz jednostki, które mają przygotować ją dla zwiedzających.

PRZESUWAJĄCY SIĘ TERMIN ZAKOŃCZENIA PRAC

Pierwotne plany zakładały, że wnętrza nowego eksponatu zostaną zaprezentowane publiczności w czerwcu ubiegłego roku. Gosk wyjaśnił, że opóźnienia są spowodowane m.in. procedurami i przetargami.

– Marzyliśmy o czerwcu 2024 roku, chcieliśmy otworzyć okręt jeszcze przed letnim sezonem, w Święto Morza. Marzenia nie zawsze się jednak spełniają. Kompleks spraw, procedur, przetargów na prace budowlane, wycofujących się wykonawców czy rosnących cen sprawiło, że dopieszczamy wnętrza do dziś – powiedział.

Dodał, że przewiduje udostępnienie „Sokoła” w pierwszym kwartale 2025 roku. – Konkretnej daty nie podajemy – zastrzegł.

Wyjaśnił, że w trakcie trwających prac wewnątrz nowego eksponatu nie napotkano na trudności.

– W miarę prac zdarzało się modyfikować założenia i metody. Dzięki stałemu życzliwemu wsparciu i konsultacjom z dowódcami i marynarzami z okrętów podwodnych udało się wiele problemów rozwiązać – zapewnił.

CO JUŻ ZROBIONO?

W ramach prac, przeprowadzonych na zewnątrz nowego eksponatu, pomalowano i odtworzono godło, nazwę i znak taktyczny. Wewnątrz – jak wyjaśnił Gosk – przeprowadzono gruntowne czyszczenie z adaptacją pomieszczeń, odtworzono i uruchomiono wewnętrzne instalacje, takie jak peryskop.

– Zamontowaliśmy wentylacje, ogrzewanie, nagłośnienie i oświetlenie. Zabezpieczyliśmy także elementy osprzętu i pozyskaliśmy z magazynów Marynarki Wojennej brakujące, wymontowane urządzenia – tłumaczył zastępca dyrektora muzeum.

Dodał, że prace przy instalacjach i programach wciąż trwają, podobnie jak ostatnie prace zewnętrzne: uruchomienie zamontowanych bramek elektronicznych, aranżacje otoczenia z umieszczeniem w kompozycyjnym połączeniu z okrętem zabytków z nim związanych np. peryskopów, kotwicy czy anteny radaru.

OKRĘT-POMNIK

Plenerowa ekspozycja okrętu podwodnego będzie miała charakter swoistego pomnika upamiętniającego tysiące polskich marynarzy pełniących tę elitarną służbę.

Będzie nie tylko opowiadał historię konkretnego okrętu, ale stanie się swego rodzaju memoriałem poświęconym wszystkim 25 polskim okrętom podwodnym i ich załogom, ze szczególnym uwzględnieniem dokonań polskich podwodników w walce z Niemcami i Włochami podczas II wojny światowej.

PAP/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj