To była ekologiczna prowokacja. Robert Biedroń przyznał, że sam kazał ukryć godło z gabinetu, by zwrócić uwagę na problem wymierania ptaków. W ten sposób prezydent Słupska włączył się w akcję „Jestem na pTAK”.
Orzeł, jako nieodzowny element każdego gabinetu włodarza miasta, wrócił już na swoje miejsce. Jak wyjaśnia Robert Biedroń, orzeł z jego gabinetu zniknął po cichu, symbolicznie. – Z zaskoczenia, tak jak znikają polskie ptaki. Bez dyskusji i żadnej afery, bez dziennikarzy. Jest w Polsce wiele gatunków ptaków, które giną bez rozgłosu i nikt o tym nie mówi. Nie ma ich na okładkach gazet, a o tym orle z mojego gabinetu dyskutowała cała Polska. Tym szokującym gestem chcieliśmy zwrócić uwagę społeczeństwa na ten problem, mówi Biedroń.
Prezes fundacji Ptaki Polskie Jacek Karczewski podkreśla, że w kraju w ciągu ostatnich lat wyginęło kilkanaście gatunków ptaków. Jak twierdzi, to szokujące tempo eksterminacji tych zwierząt. – Musimy temu przeciwdziałać. Apelujemy o dokarmianie ptaków, o nie wycinanie drzew oraz o ograniczenie stosowania chemii w ogrodach i przydomowych trawnikach, bo to wszystko niszczy ekosystem i ptaki.
Z danych, które przytoczył prezydent Słupska wynika, że w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w Europie wymarło około trzystu milionów ptaków. – Zachęcam państwa do poparcia tej akcji, wsparło ją wiele znanych osób, podsumowuje Robert Biedroń.
Radio Gdańsk także bierze udział w akcji „Jestem na pTak”. W każdy piątek o godz. 12:40 prezentujemy na naszej antenie i później na stronie internetowej różne gatunki ptaków. Ostatnio mówiliśmy o kurkach wodnych, o czym można poczytać TUTAJ.