To walka o wolne wybory – mówili zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości protestujący pod gdańską delegaturą Krajowego Biura Wyborczego. W piątkowy wieczór spotkali się w tym miejscu, by wyrazić sprzeciw wobec dalszego wstrzymywania subwencji dla partii.
– Będziemy patrzeć władzy na ręce – mówił organizator protestu i radny Gdańska, Tomasz Rakowski. – Ta władza, właściwie bezkarna, musi czuć na swoich plecach oddech społeczeństwa. Oni muszą wiedzieć, że te bandyckie działania nie przejdą bez echa, nie przejdą bez żadnej społecznej reakcji – dodał.
Protestujący określili decyzję Państwowej Komisji Wyborczej jako „skandal”. Posłuchaj, co mówili naszemu reporterowi:
Państwowa Komisja Wyborcza wstrzymała subwencję dla Prawa i Sprawiedliwości do czasu systemowego rozwiązania sprawy tak zwanych neo-sędziów, tworzących Izbę Kontroli Nadzwyczajnej.
Oskar Bąk/am