Nie odbędzie się planowany na sobotę mecz koszykarek VBW Gdynia z KGHM BC Polkowice. Mistrz Polski poprosił o przełożenie spotkania z powodu braku zawodniczek. Te najlepsze – Emma Cannon i Rennia Davis, które wcześniej reprezentowały barwy gdyńskiego klubu – opuściły już Polkowice. Na jedną z nich ma czekać kontrakt w Chinach.
Z powodu braku środków Polkowice mają opuścić także Anete Steinberga, Amanda Zahui Bazoukou, Alexis Peterson i Julia Niełacna. Nie wszystkie odejdą, jeśli uregulowane zostaną zaległości. Klub w drugim półroczu 2024 roku miał otrzymać od miasta prawi 2 mln zł, później tę kwotę zmniejszono o połowę. Teraz cała transza została wstrzymana.
DWIE STRONY MEDALU
– Zwracamy się do władz gminy Polkowice z prośbą o uczciwą współpracę. MKS Polkowice stanowi wizytówkę gminy i miasta, regularnie dostarczamy kibicom widowisko sportowe na najwyższym poziomie. Na przestrzeni wielu ostatnich miesięcy władze klubu na bieżąco informowały władze gminy o podejmowanych planach i działaniach. Niezmiennie słuchaliśmy zapewnień o chęci pomocy. Zapraszamy władze gminy do realizacji swoich obietnic. W gminnym budżecie pozostają przewidziane na drugą połowę 2024 r. środki. Złamanie poczynionych obietnic stanowić będzie koniec dla koszykówki w Polkowicach – czytamy w apelu skierowanym do lokalnych władz.
Jest jeszcze druga strona medalu. Tajemnicą poliszynela jest to, że nie wszystkie procedury finansowe realizowane przez klub były transparentne. To miało spowodować wstrzymanie finansowania mistrzyń Polski.
W GDYNI PRZERWA
VBW zajmuje w sprawie jednoznaczne stanowisko – oczekuje walkowera. Problemy Polkowic nie są konsekwencją masowych zachorowań, czy plagi kontuzji, ale nieuregulowaniem należności względem zawodniczek i sztabu trenerskiego. Takie okoliczności nie uwzględniają możliwości przekładania meczu.
Tak, czy inaczej, sobotnie spotkanie nie odbędzie się. Koszykarki VBW będziemy mogli spotkać dopiero 1 lutego podczas Koszykarskich Urodzin Gdyni. Domowy mecz ligowy, po trzech styczniowych wyjazdach, dopiero 23 stycznia – ze Ślęzą Wrocław.
Włodzimierz Machnikowski/aKa





