Jest tymczasowy areszt dla zabójczyni Agaty z Wejherowa. Sąd Rejonowy Gdańsk – Północ zdecydował, że Wiktoria M., najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami. Zdaniem śledczych to ona zadała nastolatce śmiertelny cios nożem. Było to zabójstwo na życzenie. – Agata miała prosić ją o pozbawienie życia. Dziewczyna od początku była w kręgach podejrzeń. Dziś usłyszała zarzut zabójstwa. Nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień. Podobnie zachowała się w sądzie, dowiedział się reporter Radia Gdańsk.
Zarzuty poplecznictwa dostała natomiast Aleksandra L., która zdaniem śledczych pomagała zacierać ślady. 18-latka przyznała się do winy i dokładnie opisała całe zdarzenie. To dzięki niej udało się policji dotrzeć do zabójczyni. Dziewczyna jest pod dozorem policji i ma zakaz opuszczania kraju.
Ciało Agaty znaleziono w lutym w Parku Brzeźnieńskim w Gdańsku. Nastolatka zginęła od ciosów nożem. Wcześniej miała w internecie szukać sposobów na popełnienie samobójstwa. Dziś śledczy ujawnili, że było to zabójstwo na życzenie.
***Aktualizacja 16:00***
Agata chciała umrzeć, jedna z koleżanek jej w tym pomogła, a druga zacierała ślady zabójstwa. To przedstawiona dziś przez prokuraturę wersja wydarzeń z parku w Gdańsku Brzeźnie. W lutym zginęła tam 17-latka z Wejherowa.Jak ustalili śledczy, zabójstwo odbyło się na prośbę i za zgodą 17-letniej Agaty. Rzecznik Prokuratury Okręgowej Grażyna Wawryniuk poinformowała, że zarzut zabójstwa usłyszała 17-latka, zarzut utrudniania postępowania 18-letnia koleżanka Agaty.
– Zabójstwa na prośbę i za zgodą pokrzywdzonej, taki jest zarzut postawiony podejrzanej. Druga podejrzana usłyszała zarzut utrudniania postępowania przygotowawczego poprzez podejmowanie działań pozwalających na unikniecie odpowiedzialności za popełnione przestępstwo. To nie było przypadkowe zabójstwo, było ono zaplanowane, powiedziała rzecznik.
Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowy areszt nastolatki, która usłyszała zarzut zabójstwa. Odmówiła składania wyjaśnień. Druga dziewczyna ma dozór policyjny. Przyznała się do winy. Obie podejrzane są mieszkankami Gdańska, znały się z Agatą. Prokuratura nie ujawnia na razie, co mogło być motywem tej tragedii. To ustali śledztwo.
Na zdjęciach: Jedna z dziewcząt, którym postawiono zarzuty doprowadzana do prokuratury.
*** AKTUALIZACJA 12:00***
Policja zatrzymała dwie bliskie koleżanki 17-letniej Agaty, które miały pomagać jej w samobójstwie. W ten sposób potwierdziły się wcześniejsze informacje Radia Gdańsk.
Jak ustalił reporter Radia Gdańsk, jedna z zatrzymanych dziewczyn może odpowiadać nawet za zabójstwo. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nastolatka miała pomóc Agacie w samobójstwie i ukryć nóż, którym dziewczyna miała ugodzić się w brzuch.
Druga koleżanka może usłyszeć zarzut zacierania śladów. Policja i prokuratura nie ujawniają na razie żadnych szczegółów. Tłumaczą to dobrem toczącego się śledztwa. Potwierdzają jedynie, że wykonują czynności w tej sprawie.
Dwie koleżanki Agaty zostały zatrzymane dzięki kryminalnym ustaleniom policjantów z Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku. – Udało się także znaleźć nóż, którym dziewczyna się zabiła, powiedziała Ewa Pachura, naczelnik Wydziału Dochodzeniowo- Śledczego KWP w Gdańsku. Obie nastolatki były zaskoczone wizytą funkcjonariuszy. Wciąż są przesłuchiwane i niewykluczone, że jeszcze dziś zapadnie decyzja o ich dalszym losie.
Ciało 17-latki znaleziono w lutym w parku w Gdańsku Brzeźnie. Zginęła od ciosu nożem. Ustalono, że 17-latka ostatni raz była widziana 21 lutego 2015 roku o godz. 17:21 przy hipermarkecie Real na ul. Kołobrzeskiej w Gdańsku. Według dotychczasowych ustaleń zgon nastąpił w godzinach wieczorno-nocnych z 21 na 22 lutego.