– Tadeusz Mazowiecki patronem szkoły? To kwestia do głębokiego zastanowienia, mówiła w Radiu posłanka PiS Gdańsk Dorota Arciszewska-Mielewczyk. Posłanka PiS skomentowała w ten sposób czwartkową awanturę podczas sesji Rady Miasta Gdańska. Wywołało ją głosowanie nad projektem nadania imienia Mazowieckiego jednej ze szkół w Gdańsku. Radna Prawa i Sprawiedliwości Anna Kołakowska powiedziała, że Mazowiecki włączał się w kampanię nienawiści i propagował stalinowski system. Pytała co się stanie, gdy młodzież pozna różne, nieznane fakty z życia patrona swojej szkoły. – Tadeusz Mazowiecki w okresie stalinowskim był jednym z propagandystów tamtego systemu. Nazywał Żołnierzy Wyklętych zbrodniarzami, współpracownikami hitlerowców. W sposób niewybredny wyrażał się o rządzie londyńskim, nazywając ich renegatami, odszczepieńcami i zdrajcami, mówiła radna Gdańska.
Dorota Arciszewska-Mielewczyk komentując tę wypowiedź powiedziała, że „z faktami się nie dyskutuje”. Nie chciała jednak jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy Tadeusz Mazowiecki może być patronem szkoły. – Ciężko bym się nad tym zastanowiła, mówiła posłanka w Rozmowie Kontrolowanej.
Posłanka PiS zapytana o popularność, jaką w rankingach osiąga Paweł Kukiz powiedziała, że od wielu lat oboje współpracują w ramach Powiernictwa Polskiego i mają wiele zbieżnych poglądów. – Przyjdzie jednak moment, że Kukiz będzie musiał się określić, co do najważniejszych kwestii jak in vitro, narkotyki itp. Wtedy zaczną się schody. Przy tworzeniu partii to rzeczy, które mogą być problematyczne, mówiła posłanka.
Dorota Arciszewska-Mielewczyk dodała, że liczy na nowego prezydenta Andrzeja Dudę w kwestii stosunków polsko-niemieckich. – Jest wiele niezałatwionych spraw: prawa Polaków żyjących w Niemczech, sprawy obronności. Mam nadzieję, że prezydent Duda podejmie te tematy.
Prowadząca Rozmowę Kontrolowaną Agnieszka Michajłow zadała też pytanie od internauty Artura, który chciał wiedzieć, czy posłanka wybiera się na marsz równości w Gdańsku. Dorota Arciszewska- Mielewczyk powiedziała, że środowisko, które organizuje marsz nie jest bliskie jej sercu. – Nie wybieram się na marsz równości. Uważam, że pary homoseksualne nie mają problemów w funkcjonowaniu w Polsce.
mat