Mieszkańcy kamienicy żyją z dziurą w podłodze. „Od trzech lat prosiliśmy o remont”

dziura

Mieszkańcy budynku przy ulicy Sierpinka w Słupsku od trzech lat są zmuszeni do życia z dziurą w podłodze, od trzech lat również prosili miejskich urzędników, aby ci zajęli się naprawą ubytku.

Łazienka mieszkańców kamienicy przy Sierpinka znajduje się nad bramą wjazdową. Strop przegnił bezpośrednio pod wanną. Rodzina od trzech lat próbowała zainteresować sprawą słupskich urzędników – bezskutecznie. W momencie, gdy zagrozili, że o sprawie poinformują media, pieniądze na remont się znalazły. Prace już się rozpoczęły.

– Tam był przegniły strop w części pod wanną, nalanie wody było ryzykowane, bo baliśmy się, że może się to tragicznie skończyć. Tam wypadała jakaś słoma, w stropie zagnieździły się ptaki. Od trzech lat prosiliśmy o remont, urzędnicy przychodzili, oglądali, ale nie podejmowali żadnej decyzji, mówili lokatorzy reporterowi Radia Gdańśk.

– To może wyglądało źle, nieestetycznie, ale zapewniam, że nie było żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa mieszkańców. Rzeczywiście ten budynek nie był solidnie remontowany od czasów niemieckich. Lokatorzy nam się przypominali i podjęliśmy decyzję o remoncie. Nie jest tak, że zareagowaliśmy po interwencji dziennikarzy. Sprawa nie była odłożona ad acta, po prostu musieliśmy wiedzieć, czy będziemy mieli pieniądze na te prace. Zapewniam, że najpóźniej w lipcu lub sierpniu sprawa byłaby załatwiona, tłumaczył Grzegorz Kubanek z Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku.

Jak ustalił reporter Radia Gdańsk, ekipa remontowa została przysłana „na telefon” z PGM. Do końca nie ustalono nawet zakresu remontu. Na razie wymieniono przegniłą belkę w stropie, deskowania, całość ma być docieplona styropianem. Remont ma się zakończyć w ciągu tygodnia.

00000 banerkontakt

 

pwos/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj