Wczoraj odbyła się II edycja Biegu do Źródeł, w ramach której miłośnicy biegania mogli wystartować na dystansie 10 km oraz w biegu rodzinnym na 3.5 km. W ubiegłym roku debiutancka impreza była bardzo udana i nie było zaskoczenia, że limit zapisów do biegu głównego szybko się wyczerpał.
Również sporym zainteresowaniem cieszył się bieg rodzinny, gdzie rodzicie z dziećmi mogli w rekreacyjnym tempie cieszyć się ze wspólnego biegania.
Pierwszym najmłodszym uczestnikiem, który przekroczył linię mety biegu rodzinnego był Damian Antos – Na co dzień nie trenuje biegania. Czasami gram w piłkę, ale ten dobry wynik wziął się pewnie stąd, że gdy zobaczyłem, że mogę zająć pierwsze miejsce, to dostałem jakby nowego sprintu – mówił na mecie nieco zdyszany chłopiec, który przyznał, że skrzydeł dodawała mu dopingująca na ostatnich metrach ambasadorka imprezy – Sylwia Jaśkowiec – jedna z najlepszych polskich biegaczek narciarskich.
Natomiast w samo południe wystartował bieg na dystansie 10 km. Na starcie stanęło ponad 430 biegaczek i biegaczy, którzy mieli do pokonania dwie pętle w przepięknych okolicznościach przyrody pasa nadmorskiego i Parku Reagana.
Bezkonkurencyjny okazał się Piotr Pobłocki z Lęborka, któremu nie przeszkadzał nawet trzydziestostopniowy upał. Trasę pokonał w 33 minuty i 38 sekund – Często żartuję, że jestem spod znaku lwa, bo urodziłem się w lipcu i w takich temperaturach biega mi się naprawdę dobrze. Zresztą nawet rekord życiowy w maratonie osiągnąłem w temperaturze 27 stopni – podsumował swój rezultat zawodnik UKS Ekonomik Maratończyk Lębork.
Drugi z prawie dwuminutową stratą do zwycięscy był Michał Derdowski z (LLKS Ziemi Kociewskiej Skórcz), a trzeci Damian Wnuk (UKS Olimpijczyk Skorzewo), który osiągnął wynik 35:54.
Wśród Pań najlepsza okazała się młoda triathlonistka – Marta Łagownik reprezentująca Smaruj Na Trening Team. Bieg ukończyła w czasie 38:56. Dwie kolejne pozycje zajęły siostry Katarzyna i Kamila Pobłockie z Lęborka.
Największym wyzwaniem dla uczestników były panujące warunki pogodowe. Jeden z biegaczy celnie zaznaczył – organizacja super, pogoda słaba. Mimo to atmosfera podczas biegu była idealna, bo w taki dzień, w taką pogodę, w takim miejscu… inna być nie mogła!
Oficjalne wyniki II Biegu do Źródeł dostępne są (Tutaj).
Warto zaznaczyć, że do nadmorskiego parku przyszli dzisiaj nie tylko biegacze. Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna, organizator imprezy, przygotował wiele atrakcji. Piknik został podzielony na trzy części. Każda nawiązywała do nazwy imprezy. Była strefa nazywaną Źródłem energii – tam na wszystkich czekała joga uśmiechu, warsztaty pantomimy oraz zdrowa i energetyczna żywność. W strefie Źródło wiedzy znajdowało się wodne szaleństwo, czyli labirynty wodne, chodzenie po wodzie, potęga elektryczności i warsztaty malowania na wodzie. Z kolei Źródło relaksu była strefą masażu, gdzie można było odpocząć na specjalnych leżakach piknikowych i poczęstować się wodą ze specjalnych saturatorów.
Galeria zdjęć by Paweł Szwed (Tutaj)
Więcej informacji o biegu na: biegdozrodel.pl.